Po odbyciu pierwszego - można powiedzieć rozgrzewającego - treningu, zawodników Legii czekają cztery dni zajęć i badań wydolnościowych w Warszawie. Piłkarze jeszcze przed urlopami dostali od trenera Ryszarda Szula dokładne rozpiski z ćwiczeniami. Jeżeli ktoś lubi podjeść przy świątecznym stole, musi dobrze odrobić zadaną pracę domową, bowiem każdy kilogram ewentualnej nadwagi kosztować będzie tysiąc złotych.
17 stycznia warszawski zespół uda się na pierwsze zimowe zgrupowanie do Hiszpanii. Tam czekają go dwa tygodnie ciężkiej pracy, skupionej głównie na doładowaniu akumulatorów przed rundą rewanżową. Zimową formę Wojskowych podczas czterech zaplanowanych sparingów sprawdzą takie kluby jak: norweskie Brann Bergen, szwajcarskie Young Boys Berno, ukraiński Metalurg Donieck, czy dobrze znana z meczów Pucharu UEFA Austria Wiedeń.
Po powrocie do kraju, 2 lutego podopieczni Jana Urbana zagrają pierwszy sparing z krajowym rywalem. Ich przeciwnikiem będzie Górnik Łęczna. Przez następne kilka dni (do 9 lutego) będą szlifować formę na własnych obiektach, a następnie udadzą się na kolejne zgrupowanie - tym razem do niemieckiego Hennef. - Chcemy jedno zgrupowanie przeprowadzić w warunkach atmosferycznych zbliżonych do tych, które będą panować na początku rundy wiosennej. Pomysł z poprzedniej zimy z dwoma obozami w słonecznej Hiszpanii nie wypalił - tłumaczył swoją koncepcję zbliżających się przygotowań trener Legii.
Na obóz w Niemczech stołeczna drużyna nie ma jeszcze zaplanowanych sparingpartnerów. Jednakże po powrocie do Polski, Legię czeka kolejny mecz kontrolny, w którym rywalem będzie PGE GKS Bełchatów. Tydzień później (28 lutego) warszawski zespół derbowym pojedynkiem z Polonią przywita piłkarską wiosnę.