Biała Gwiazda już we wtorek opublikowała komunikat, w którym wywarła presję na sędziach przed niedzielnym starciem z mistrzem Polski. Faktem jest, że w obu poprzednich pojedynkach Wisły z Legią w bieżącym sezonie sędziowie mylili się na korzyść stołecznego klubu.
[ad=rectangle]
Trener Legii Henning Berg zdziwił się na wieść o oświadczeniu domagającej się dobrego sędziowania Wisły: - To dobrze, że Wisła chce, żeby sędziowie dobrze wykonywali swoją pracę. Myślę, że sędziowie zawsze chcą robić wszystko, jak najlepiej, ale ich praca jest bardzo, bardzo ciężka i każdy zawsze popełnia błędy: piłkarze, trenerzy i sędziowie też.
- Dla Legii brak mistrzostwa będzie wielką porażką, ale niech nikt sobie nie wyobraża tego, że się przed nią położymy. Już ktoś w tym sezonie nie raz pomógł Legii i my nie chcemy być następni - mówi trener Wisły Kazimierz Moskal i dodaje: - Wszyscy tego oczekujemy, że mecze będą prowadzone w taki sposób, by było jak najmniej kontrowersji. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i mało kiedy któryś trener przyznaje się do tego, że sędzia im pomógł, a Legii sędziowie pomogli nie tylko w meczu z Jagiellonią, ale też choćby ze Śląskiem Wrocław.
W 33. serii Jagiellonia przegrała z Legią po kontrowersyjnym rzucie karnym, a w 34. kolejce to białostoczanie pokonali Wisłę po golu ze spalonego. Po tym drugim spotkaniu trener Jagi Michał Probierz stwierdził, że "jest mu przykro" ze względu na zaistniałe okoliczności, ponieważ sam "wie, jak czuje się trener w takiej sytuacji".
- Nie rozmawiałem z Michałem po meczu. Natomiast nie chciałbym mówić tego samego po meczu z Legią, bo chciałbym, żeby sędziowanie było takie, żeby wszyscy byli zadowoleni - kończy Moskal.