Kluby Bundesligi biją się o 7-letniego syna Lukasa Podolskiego. "To szaleństwo"

Lukas Podolski przyznaje, że jego potomek już wzbudza spore zainteresowanie niemieckich klubów. Mistrzowi świata ta sytuacja zdecydowanie się nie podoba.

W tym artykule dowiesz się o:

Lukas Podolski robił furorę w niemieckim futbolu w bardzo młodym wieku. W dorosłej reprezentacji zadebiutował niewiele po ukończeniu 19. roku życia, a u szczytu formy był w 2006 roku, kiedy przechodził do Bayernu Monachium. Można zaryzykować twierdzenie, że im dłużej trwa jego kariera, tym słabiej sobie radzi. Czy syn gliwiczanina Louis pójdzie w ślady ojca i zostanie nieprzeciętnym piłkarzem?
[ad=rectangle]
- Mój syn występuje w zespole dziecięcym, ale już teraz jest obserwowany przez skautów. Co więcej, 1.FC Koeln, Bayer Leverkusen i Borussią M'gladbach zapraszają go na treningi próbne. W tym wieku to szaleństwo! - mówi zawodnik Interu Mediolan. - Dzieciom powinno pozwolić się rozwijać, a nie stawiać wymagania i gwizdać, gdy wykona niecelne podanie. Pierwszy krok to nabranie przyjemności z gry w piłkę - tłumaczy.

Zdecydowanym faworytem wyścigu po Louisa Podolskiego jest 1.FC Koeln, czyli macierzysty klub 30-letniego obecnie piłkarza. "Poldi" regularnie odwiedza mecze Kozłów i zapewnia, że gdy wróci do Niemiec, znów będzie występował w drużynie z RheinEnergieStadion. Trudno zatem przypuszczać, by pozwolił synowi grać dla derbowych rywali kolończyków, czyli Bayeru i Gladbach.

Źródło artykułu: