W minionej przerwie zimowej z bydgoskiego zespołu odeszło aż czternastu zawodników, a przyszło jedenastu. Efekt rewolucji kadrowej przerósł oczekiwania, gdyż Zawisza wygrał sześć spotkań z rzędu i ponownie zaczął się liczyć w walce o utrzymanie w krajowej elicie. Teraz latem aż tak wielu zmian kadrowych nie będzie, choć już teraz trwają rozmowy kontraktowe z nowymi graczami, gdyż przerwa pomiędzy sezonem 2014/2015 i 2015/2016 będzie bardzo krótka. Nowe rozgrywki mają wystartować 17 lipca.
[ad=rectangle]
W czwartek powyższe słowa potwierdził trener Mariusz Rumak. Oczywiście wszystko stanie się, jeśli jego podopieczni utrzymają się w krajowej elicie. - Latem zrobimy wprost przeciwnie niż kilkanaście tygodni temu. W krótkiej letniej przerwie będziemy chcieli wzmocnić nasz zespół kilkoma niezłymi zawodnikami, aby ta drużyna spisywała się jeszcze lepiej. To ma być budowa dobrego zespołu, gdyż nie zamierzamy korzystać z momentu i sprzedawać danego piłkarza, kiedy znajdzie się na niego jakiś kupiec - powiedział Rumak.
Bydgoszczanie ostatnio doznali pierwszej porażki w rundzie wiosennej. Jednak pomimo straty punktów w Warszawie w mieście nad Brdą nikt nie rozpacza, gdyż teraz najważniejsze są pojedynki z bezpośrednimi przeciwnikami w tabeli. Taki nadejdzie w najbliższy piątek, kiedy Zawisza podejmie Cracovię. - Po prostu bramki w stolicy traciliśmy nie przez brak determinacji, ale błędy techniczne. Większość z moich piłkarzy pierwszy raz grała na takim stadionie. Dopiero w późniejszych fragmentach złapaliśmy odpowiedni rytm. Wiemy, że jeśli wygramy z Cracovią, to wyjdziemy ze strefy spadkowej, co może mieć spory wpływ na zawodników i na dalszy przebieg rozgrywek, gdyż po podziale punktów i tak wyżej jest ten zespół, który wcześniej zdobył więcej oczek - zakończył Rumak.