Juventus bez fajerwerków wyeliminował Monaco. "Nie graliśmy atrakcyjnie, ale liczy się efekt"

Trener Juventusu Turyn przyznał, że jego zespół nie zachwycił stylem gry w konfrontacji z AS Monaco. Nie miał jednak większych zastrzeżeń do swoich podopiecznych za występ na Stade Louis II.

Środowa konfrontacja nie była porywającym widowiskiem i zakończyła się bezbramkowym remisem. Juventus Turyn nie kwapił się z przeprowadzaniem wielu akcji ofensywnych, kładąc nacisk na rozbijanie ataków AS Monaco.
[ad=rectangle]
- Celem nadrzędnym był awans do półfinału i z tego zadania wywiązaliśmy się należycie. Nie graliśmy atrakcyjnie, ale trudno o otwarty futbol przeciwko Monaco. Jestem zadowolony z postawy zespołu w defensywie, ponieważ nie pozwoliliśmy rywalom na wiele. W tego typu meczach nie liczy się styl, ale efekt - ocenił Massimiliano Allegri na łamach football-italia.net i zapewnił: - Mogę dać gwarancję, że w półfinale nasz występ przeciwko jednej z trzech najlepszych drużyn Europy będzie zupełnie inny.

[i]

- Wiedzieliśmy, że dla uniknięcia nerwówki musimy strzelić gola i przed przerwą mieliśmy dwie dogodne sytuacje. Nie zdołaliśmy ich wykorzystać, ale równocześnie nie dopuszczaliśmy Monaco do okazji pod naszą bramką. Myślę, że nasz awans do półfinału jest zasłużony, ponieważ tylko dwa razy przegraliśmy niezasłużenie po 0:1 [/i](w fazie grupowej z Olympiakosem i Atletico - przyp.red.), a w pozostałych meczach byliśmy lepsi od rywali - przyznał.

Mistrzowie Włoch przed pierwszym gwizdkiem zmagali się z problemami zdrowotnymi, co dodatkowo utrudniło im zadanie. - Występ Teveza jeszcze tuż przed meczem nie był pewny, ponieważ przez dwa dni wymiotował. Vidal zmagał się z gorączką, z kolei Pirlo musiał rozegrać drugi mecz w ciągu kilku dni po długiej przerwie spowodowanej kontuzją. Postawiłem na nich ze względu na doświadczenie, ale gdybyśmy stracili gola, brałem pod uwagę dokonanie szybkich zmian - wyjawił.

Kiedy Allegri zajmował miejsce Antonio Conte w Juventusie, kibice byli sceptyczni, ale pod wodzą obecnego selekcjonera włoskiej kadry Stara Dama ani razu nie awansowała do półfinału LM. - To normalne, że fani mieli wątpliwości, kiedy były trener AC Milan zastępował szkoleniowca, który doprowadził drużynę do trzech tytułów mistrzowskich z rzędu. Drużyna cały czas wzrasta i ma szansę na potrójną koronę, więc mogę być tylko zadowolony - podsumował.

Komentarze (0)