Górnik Zabrze walczy o przełamanie serii meczów bez zwycięstwa. Pomoże trening... mentalny?

Górnik Zabrze przygotowuje się do meczu z GKS-em Bełchatów. Piłkarze drużyny z Roosevelta przechodzą treningi mentalne, by odbudować się psychicznie po ostatniej passie meczów bez zwycięstwa.

W sierpniu 2014 roku po raz ostatni piłkarze Górnika Zabrze wygrali na własnym stadionie. Śląska drużyna chcąc utrzymać miejsce w górnej połówce tabeli musi za wszelką cenę wygrać poniedziałkowe spotkanie z PGE GKS-em Bełchatów, gdyż wobec innego wyniku mogą zamieszać się w trudną walkę o utrzymanie.

W celu odbudowania morale drużyny Trójkolorowi przechodzą treningi mentalne. - Spotkałem się z tym w USA w trakcie pierwszego sezonu gry. Zastanawiałem się czy w ogóle może mi to w jakimś stopniu pomóc. Dziś jednak uważam, że to niezbędne w piłce czy ogólnie w sporcie. Taki trening pozwala inaczej spojrzeć na samego siebie i poprawić współpracę z kolegami. Jestem zdania, że mogą one tylko pomóc naszym zawodnikom - ocenia Robert Warzycha, dyrektor sportowy zabrzańskiego klubu.
[ad=rectangle]
Zabrzanie wiosną nie są zespołem łatwym do pokonania, ale też swoich meczów nie wygrywają. Górniczy zespół jeden mecz wygrał, jeden przegrał i aż sześć zremisował. Bilans dziewięciu punktów zdobytych w ośmiu meczach nikogo zatem zadowolić nie może. Sztab szkoleniowy Trójkolorowych szuka rozwiązania problemu, w jakim znalazła się śląska drużyna.

Czy trening mentalny pomoże piłkarzom Górnika Zabrze?
Czy trening mentalny pomoże piłkarzom Górnika Zabrze?

- Mentalność to jedno, a gra to drugie. W jakimś sensie na pewno to pomaga, ale to my musimy wyciągnąć z tego pozytywne wnioski i umieć wykrzesać z siebie więcej niż dotychczas. Boisko ma jednak swoje zasady gry i nie zawsze tutaj trening mentalny jest kluczowy. Ja wierzę, że nam pomoże, bo nic nie mamy do stracenia - przekonuje Błażej Augustyn, obrońca Górnika.

W drużynie z Roosevelta wiara w zwycięstwo w poniedziałkowym meczu z PGE GKS-em Bełchatów jest bardzo mocna. Dziś zabrzańska jedenastka traci zaledwie trzy punkty do piątego miejsca w tabeli, mając w perspektywie - obok batalii z Brunatnymi - pojedynki z Pogonią Szczecin i Zawiszą Bydgoszcz. - Bardzo na to zwycięstwo liczymy. Jeśli nie wygramy z Bełchatowem, to z kim - zastanawia się Warzycha.

Źródło artykułu: