Według niemieckich mediów Bayern Monachium poważnie bierze pod uwagę pozyskanie Kevina de Bruyne w 2016 roku i jest gotowy zapłacić za gwiazdę VfL Wolfsburg nawet 50 mln euro, co uczyniłoby Belga najdroższym nabytkiem w historii klubu. Działacze planują nabytki w linii pomocy między innymi z uwagi na coraz bardziej zaawansowany wiek Francka Ribery'ego.
[ad=rectangle]
Czy 31-latek widzi w swojej roli de Bruyne? - Uważam, że nie pasuje do Bayernu. Nie jest bowiem typem zawodnika, który bierze piłkę i drybluje, mając przed sobą przeciwnika. On świetnie radzi sobie w kontrataku i szybkich akcjach, podczas gdy w naszym stylu gry masz co najwyżej trzy czy cztery metry przestrzeni przed sobą - tłumaczy Francuz, ale dodaje: - Kevin jest jeszcze młody i może się sporo nauczyć.
Kogo zatem Ribery widziałby w roli pomocnika w Bayernie? Piłkarz wskazuje na Edena Hazarda. - Uwielbia atakować, grać jeden na jeden i nacierać na rywala. Problem jednak w tym, że występuje w Chelsea i dlatego zapewne okazałby się bardzo drogi - przekonuje.
Dodajmy, że de Bruyne po 26 kolejkach jest liderem klasyfikacji kanadyjskiej Bundesligi. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, ma na koncie 14 goli oraz 24 asysty i jest zdecydowanie najlepszym piłkarzem robiącej furorę drużyny Dietera Heckinga.