Blask zwycięstwa na pożegnanie z obiektem - relacja z meczu Stomil Olsztyn - Pogoń Siedlce

Pięć bramek i zwycięstwo. W takim stylu Stomil Olsztyn pożegnał obiekt przy alei Piłsudskiego 69A. Gospodarze dwukrotnie przegrywali, ale ostatecznie to oni schodzili z boiska jako zwycięzcy.

Początek spotkania przyniósł zaskoczenie. Wszyscy spodziewali się, że gospodarze, grający pożegnalny mecz na na obiekcie przy alei Piłsudskiego 69A, ruszą odważnie do przodu i narzucą przyjezdnym swoje warunki. Tak się nie stało, mało tego to Pogoń odważnie zaatakowała, a na efekty zespół z Mazowsza nie musiał długo czekać.
[ad=rectangle]
W 6. minucie po dośrodkowaniu z prawego skrzydła w polu karnym Stomilu powstało zamieszanie, a najprzytomniej zachował się, aktywny od pierwszych minut Michał Ogrodnik. Od początku niepewnie interweniująca defensywa gospodarzy w tym przypadku przysnęła na dobre i mająca kłopoty ze zdobywaniem bramek Pogoń Siedlce szybko objęła prowadzenie.

Gra gospodarzy rozczarowywała. Minuty mijały, a jedynym zagrożeniem bramki Jacka Kozaczyńskiego był strzał z dystansu jaki oddał Piotr Głowacki. Golkiper gości popisał się widowiskową paradą, którą jednak przypłacił kontuzją i w efekcie czego w 21. minucie trener Carlos Alos Ferrer zmuszony został do dokonania pierwszej zmiany. Między słupki wszedł 20-letni Mateusz Tobjasz. W 36. minucie rezerwowy bramkarz Pogoni musiał wyciągnąć futbolówkę z siatki. Winy młodego bramkarza nie można się doszukiwać, bowiem Łukasz Jegliński oddał piękny strzał z dystansu, po którym Tobjasz nie mógł wiele zdziałać.

Kibice Stomilu jeszcze nie zdążyli ochłonąć po radosnym wybuchu emocji, a ich drużyna ponownie przegrywała. Antonio Calderon skorzystał z gapiostwa i niezdecydowania stoperów, wpadł w pole karne i uderzył obok interweniującego Piotra Skiby. Stadion posmutniał, ale jak się wkrótce okazało, tylko na 3 minuty.

Tuż przed przerwą obejrzeliśmy wyrównującego gola do szatni. Z rzutu rożnego zacentrował Głowacki, a za swoją słabą postawę w destrukcji zrehabilitował się Tomasz Wełna, z bliska pakując piłkę do siatki.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczął Stomil Olsztyn. Podopieczni Mirosława Jabłońskiego musieli usłyszeć w przerwie kilka gorzkich słów od swojego opiekuna, bowiem nagle "nauczyli się" celnie wymieniać podania. Chwilę po wznowieniu gry Roman Maczułenko skutecznie szarżował prawą flanką, kończąc akcję groźnym strzałem, po którym Tobjasz wykazał się bramkarskimi umiejętnościami. Od pierwszego gwizdka po przerwie siedlecka obrona nie wyglądała pewnie, co zauważyli gospodarze. W 49. minucie sam na sam z bramkarzem wybiegł Wełna, ale jego uderzenie było zbyt lekkie i Tobjasz wyszedł obronną ręką. Mimo słabszej postawy w defensywie, w przodzie Pogoń nadal była groźna. Groźnie uderzali Piotr Krawczyk i Marcin Paczkowski ale obrońcy w ostatniej chwili blokowali piłkę.

W 58. minucie gospodarze po raz pierwszy wyszli na prowadzenie. Z prawej flanki tuż przed bramkę dośrodkował Maczułenko, a Dawid Szymonowicz wykorzystał moment zawahania bramkarza i z bliskiej odległości głową zdobył gola. Bramka ta zmieniła obraz drugiej połowy. Od tego momentu Pogoń atakowała, a Stomil skupił się na destrukcji.

Siedlczanie, mimo iż długo rozgrywali akcje, nie mieli pomysłu na przedostanie się w okolice bramki Skiby, przez co okazji na wyrównanie było bardzo mało. Końcówka rozczarowała, a desperackie próby przyjezdnych nie przynosiły zagrożenia. Ostatecznie Stomil godnie pożegnał się ze swoim stadionem, na którym wkrótce ruszą prace remontowe mające na celu zainstalowanie oświetlenia. Czy na obiekcie w Ostródzie również będziemy świadkami tak obfitujących w bramki spotkań jak to pożegnalne z Pogonią Siedlce?

Stomil Olsztyn - Pogoń Siedlce 3:2 (2:2)

0:1 - Michał Ogrodnik 6'
1:1 - Łukasz Jegliński 36'
1:2 - Antonio Calderon 42'
2:2 - Tomasz Wełna 45'
3:2 - Dawid Szymonowicz 58'

Składy:


Stomil Olsztyn:
Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Witalij Berezowskyj, Arkadiusz Czarnecki, Tomasz Wełna, Dawid Szymonowicz, Łukasz Jegliński, Igor Skoba (46' Paweł Głowacki), Roman Maczułenko, Piotr Głowacki, Paweł Łukasik (40' Łukasz Jamróz).

Pogoń Siedlce: Jacek Kozaczyński (21' Mateusz Tobjasz) - Jan Grzesik, Tomasz Lewandowski, Przemysław Rodak, Jarosław Ratajczak, Michał Ogrodnik, Nicolas Alejandro Chietino, Marcin Paczkowski (75' Kamil Dmowski), Piotr Krawczyk, Antonio Calderon, Donald Djousse (62' Paweł Drażba).

Żółte kartki:
Dawid Szymonowicz (Stomil) oraz Marcin Paczkowski, Przemysław Rodak (Pogoń).

Sędzia: Rafał Rokosz (Katowice).

Źródło artykułu: