Jako pierwsze groźną sytuację stworzyły Młoty, które w 15. minucie mogły wyjść na prowadzenie, ale Mark Noble uderzył z rzutu wolnego w poprzeczkę. Później jednak lepsze wrażenie sprawiały już Orły. Wynik otworzył bardzo aktywny w ich szeregach Glenn Murray, który zamknął głową dośrodkowanie Jasona Puncheona z rzutu rożnego. Adrian zapewne obroniłby ten strzał, gdyby nie kiks stojącego przed nim Aarona Cresswella.
Tuż po przerwie na tablicy wyników było już 0:2. Znów z kornera centrował Puncheon, a tym razem skutecznie główkował Scott Dann. To jednak nie był koniec popisów gości ze stałych fragmentów. W 63. minucie Puncheon zapisał na swoim koncie trzecią asystę, dośrodkowując z rzutu wolnego do Murraya. Ten drugi dostawił głowę i w taki sposób skompletował dublet.
[ad=rectangle]
Napastnik Orłów nie mógł być jednak do końca zadowolony, bo już kilka chwil później opuścił boisko z powodu drugiej żółtej kartki. Otrzymał ją za faul na Winstonie Reidzie.
Osłabieni goście nie zdołali zachować czystego konta i na kwadrans przed końcem padł honorowy gol dla ekipy Sama Allardyce'a. Zdobył go uderzeniem sprzed pola karnego Enner Valencia. Julian Speroni musnął futbolówkę, lecz nie zdołał jej odbić poza światło bramki.
West Ham United uległ Crystal Palace 1:3 i raczej wypadł z grona drużyn, które będą walczyć o miejsce w pierwszej czwórce. Orły natomiast kontynuują znakomitą serię w potyczkach wyjazdowych. Licząc Premier League i Puchar Anglii, odnieśli w sobotę piąte zwycięstwo z rzędu.
West Ham United - Crystal Palace 1:3 (0:1)
0:1 - Glenn Murray 41'
0:2 - Scott Dann 51'
0:3 - Glenn Murra 63'
1:3 - Enner Valencia 76'