Wydarzeniem, które wpłynęło na postawę Piastunek w starciu z PGE GKS-em Bełchatów była czerwona kartka dla Błażeja Telichowskiego. - Od momentu, gdy GKS stracił zawodnika poczuliśmy, że przejmujemy inicjatywę. Mogliśmy wygrać dużo wyżej, gdybyśmy strzelili bramkę do przerwy, ale to nam się nie udało. Zdobyliśmy za to trzy po zmianie stron, wygraliśmy mecz i myślę, że w dobrym stylu - powiedział Kamil Wilczek, napastnik Piasta Gliwice.
[ad=rectangle]
Po porażce z Ruchem Chorzów przy Okrzei zdawali sobie sprawę, że z Brunatnymi trzeba zwyciężyć. - Naszym celem nadrzędnym było wygranie tego spotkania, skoro ostatnio nam się nie udało. Musieliśmy zwyciężyć i to nam się powiodło. Z Ruchem przegraliśmy, ale nie jesteśmy Realem Madryt, żeby wygrać 98 na 100 meczów W Chorzowie mimo wielkich chęci nie zdobyliśmy choćby punktu, ale z GKS-em odkupiliśmy swoje winy i dalej walczymy o wyższe miejsca - skomentował najskuteczniejszy zawodnik gliwiczan.
Co w przerwie powiedział swoim podopiecznym Angel Perez Garcia? - Mieliśmy w szatni założenie, żeby wyjść na drugą połowę i szybko strzelić bramkę. Potem musieliśmy naciskać w dalszym ciągu na rywala i zdobyć kolejne gole, co zaowocuje trzema punktami. Wszystko to nam się udało - cieszył się były gracz KGHM Zagłębia Lubin.