O 22-latka bardzo zabiega David Moyes, były menedżer Manchesteru United, a obecnie szkoleniowiec Realu Sociedad. Wszystko jednak wskazuje na to, że Danny Ings nie zdecyduje się na odejście poza Wyspy Brytyjskie. To doskonała informacja dla Burnley, ponieważ klub może liczyć na rekompensatę. Gdyby Ings związał się z Realem, to beniaminek Premier League otrzymałby zaledwie 300 tysięcy funtów.
[ad=rectangle]
W Wielkiej Brytanii wszystkie topowe kluby śledzą poczynania utalentowanego napastnika. Media donoszą, że niemal cała czołówka Premier League wyraża nim zainteresowanie. Jednak Ings jest gotowy wybrać propozycję Liverpoolu. To będzie oznaczało, że The Reds będą musieli zapłacić około sześciu milionów funtów jako ekwiwalent za wyszkolenie piłkarza.
W bieżącym sezonie Premier League Ings zagrał 23 mecze i strzelił w nich 9 bramek. Dołożył również cztery asysty.
Pousuwaj to sam nim dostaniesz wakacje...