LM: Real pierwszym, który obroni tytuł? "Schalke tym razem nie będzie workiem treningowym"

Jako pierwszy tej sztuki próbował dokonać AC Milan i przegrał dopiero w finale. Do decydującego pojedynku dotarły także Ajax Amsterdam, Juventus Turyn i Manchester United. Real Madryt triumfował w 2000 oraz 2002 roku, by w kolejnych edycjach odpadać w półfinale. [ad=rectangle] W ostatnich sezonach obrońcy tytułu radzili sobie ze zmiennym szczęściem. FC Barcelona oraz Bayern Monachium żegnały się z rozgrywkami dopiero w 1/2 finału, z kolei Chelsea Londyn w ogóle nie wyszła z grupy. Tym razem Królewscy do "16" awansowali bez żadnego wysiłku, zostawiając w pokonanym polu FC Basel, Liverpool i Ludogorec Razgrad.

Pierwszym przeciwnikiem drużyny Carlo Ancelottiego w fazie pucharowej będzie Schalke 04 Gelsenkirchen. Przed rokiem na tym etapie Hiszpanie rozgromili Niemców w dwumeczu aż 9:2, a różnica mogła być jeszcze większa. Czy zatem kibice Realu mogą już wypatrywać oponenta w 1/4 finału? Nastroje wśród madrytczyków studzi Raul Gonzalez, który reprezentował barwy obu klubów.

- Schalke tym razem nie będzie workiem treningowym i Realowi nie pójdzie równie łatwo jak w poprzednim sezonie. Na papierze oczywiście wygląda to na spacerek dla Królewskich, ale piłkarze z Gelsenkirchen będą dawać z siebie wszystko i motywacji im nie zabraknie. Real musi udowodnić swoją wyższość na boisku, z urzędu awansu nie dostanie - przekonuje legendarny piłkarz Los Blancos, cytowany przez as.com.

Real nie zamierza lekceważyć drużyny Roberto Di Matteo. - Wiemy, że Schalke jest żądne rewanżu, a atmosfera na trybunach będzie gorąca. Spodziewamy się zatem trudnej przeprawy, wygrane z zeszłego sezonu nie ułatwią nam zadania - tłumaczy Iker Casillas.

Dotychczasowe występy broniących Puchar Europy:

LM: Real Madryt bez pięciu ważnych ogniw z Schalke 04, Pepe wraca do gry