Kto wygra przedwczesny finał? - przed rewanżami 1/4 finału Pucharu Króla

East News
East News

Przed ćwierćfinałowymi rewanżami Pucharu Króla najbardziej elektryzuje starcie Atletico Madryt z FC Barceloną, która wydaje się być w najlepszej formie w tym sezonie.

W 2015 rok FC Barcelona weszła z decyzją o podtrzymaniu transferowego zakazu, wyrzuceniu dyrektora sportowego i przy rzekomym konflikcie na linii Lionel Messi - Luis Enrique. Na dodatek 4 stycznia Duma Katalonii w kiepskim stylu poległa z Realem Sociedad. W tym momencie coś się jednak zmieniło. Szkoleniowiec wreszcie odnalazł swoją najlepszą jedenastkę, a jego pupile zanotowali 6 kolejnych zwycięstw, w których zdobyli 23 bramki i stracili jedną (po błędnie odgwizdanym rzucie karnym).
[ad=rectangle]

W tej serii 2-krotnie pojawia się ekipa Atletico Madryt. Los Colchoneros najpierw byli cieniem rywala z Katalonii i w Primera Division polegli 1:3, a następnie w pierwszym meczu o półfinał Pucharu Króla przegrali na wyjeździe 0:1, praktycznie cały czas broniąc dostępu do własnej bramki.

Rewanż można nazwać przedwczesnym finałem, ponieważ w najlepszej czwórce turnieju zostanie tylko jedna ekipa z tzw. "wielkiej trójki" - już w 1/8 finału w konfrontacji z Atletico Madryt odpadł bowiem triumfator poprzedniej edycji - Real Madryt.

Trener Diego Simeone ma nieco problemów z ustawieniem pierwszej drużyny. Z powodu kartek na Vicente Calderon zabraknie najlepszego defensora, Diego Godina, a drobnego urazu nabawił się czołowy dostarczyciel piłek w pole karne - Koke. Dodatkowo kontuzjowani są Cristian Ansaldi i Tiago Mendes. Wszystkie hiszpańskie dzienniki są zgodne, że szansę od pierwszego gwizdka ponownie dostanie Fernando Torres, któremu będzie partnerować Antoine Griezmann.

Szybki Francuz jest obecnie najlepszym graczem Atletico. W ciągu nieco ponad miesiąca zaliczył w Primera Division hat-tricka i dwa dublety, stając się najskuteczniejszym graczem drużyny. Z kolei Torres, po wypożyczeniu, na razie pokazał się tylko w rewanżowym meczu Pucharu Króla - zaliczył 2 błyskawiczne gole, które wyeliminowały z rozgrywek Królewskich.

W ostatni weekend odpoczywali zawodnicy pierwszego składu Barcy - Sergio Busquets, Dani Alves, Andres Iniesta, Ivan Rakitić i Luis Suarez. Defensorzy Los Colchoneros najbardziej muszą się jednak najbardziej obawiać Messiego i Neymara. Argentyńczyk przeciwko Elche zaliczył po dublecie goli i asyst, a Brazylijczyk do 2 trafień dołożył asystę.

W półfinale zwycięzca tej pary zmierzy się z Getafe CF lub Villarreal CF. Żółte Łodzie Podwodne w pierwszym meczu totalnie dominowały, ale zakończyło się tylko na jednobramkowej wygranej po golu w końcówce. Azulones skupiają się głównie na utrzymaniu w Primera Division, a do awansu musieliby przełamać rewelacyjną serię podopiecznych Marcelino Garcii Torala. Villarreal od 9 listopada bowiem nie przegrało, zaliczając po drodze 12 wygranych i 5 remisów! W chwili obecnej żadna inna hiszpańska ekipa nie może poszczycić się taką serią.

W gazie jest również Espanyol Barcelona. Papużki wyeliminowały z Pucharu Króla Valencię i już w pierwszym meczu były bardzo blisko rozbicia Sevilli FC. Carlos Bacca w doliczonym czasie gry zdobył jednak honorową bramkę na 1:3, która daje spore nadzieje Andaluzyjczykom przed rewanżem. Szczególną formą w zespole Espanyolu błyszczy Felipe Caicedo, który zaliczył 5 goli w ostatnich 4 wygranych spotkaniach drużyny. Ponadto zachwycają inni ofensywni gracze - Christian Stuani oraz Sergio Garcia.

Gorsze wieści z obozu Sevilli. Podopieczni Unaia Emery'ego w weekend zaliczyli kolejną porażkę w stosunku 1:3 (z Valencią), a w czwartek najprawdopodobniej nie będzie mógł zagrać kontuzjowany Grzegorz Krychowiak.

Zwycięzca tej pary zagra z Athletic Bilbao lub Malagą CF, które w ciągu 8 dni spotykają się po raz 3.! W pierwszym meczu na La Rosaleda padł bezbramkowy remis, a w lidze, już na baskijskim San Mames, było 1:1. W przypadku powtórzenia tego wyniku, w kolejnej rundzie będą Andaluzyjczycy. Co ciekawe, Malaga w swojej 110-letniej historii w półfinale Pucharu Króla była tylko raz! Miało to miejsce w sezonie 1972/1973.

Rewanżowe mecze 1/4 finału Pucharu Króla:

Środa, 28 stycznia:

Atletico Madryt - FC Barcelona, godz. 21:00
Pierwszy mecz: 0:1

Przypuszczalne składy:

Atletico Madryt: Oblak - Juanfran, Gimenez, Miranda, Siqueira - Gabi, Mario Suarez, Raul Garcia, Turan - Griezmann, Torres.

FC Barcelona: Ter Stegen - Alves, Pique, Mascherano, Alba - Busquets, Iniesta, Rakitić - Messi, Luis Suarez, Neymar.

Czwartek, 29 stycznia:

Getafe - Villarreal, godz. 20:00
Pierwszy mecz: 0:1

Sevilla - Espanyol Barcelona, godz. 22:00
Pierwszy mecz: 1:3

Athletic Bilbao - Malaga, godz. 22:00
Pierwszy mecz: 0:0

Pary półfinałowe:

Getafe / Villarreal - Atletico Madryt / FC Barcelona
Sevilla / Espanyol Barcelona - Athletic Bilbao / Malaga

Komentarze (3)
avatar
Bellini
28.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Równie dobrze może się rozstrzygnąć w karnych . Formy Atletico bym nie przeceniał ale zapowiada się cieakawe spotkanie . 
avatar
Karol33
28.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Atleti jednak osłabione, brak Godina (kartki), Koke i Tiago(kontuzje) to spore osłabienie co nie znaczy że mecz będzie łatwy. Ale nie wierze że Messi czy Ney w takiej formie choć raz dziś nie u Czytaj całość
avatar
eXpErT
28.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Będzie się działo! Neymar i Pique w swojej najlepszej formie, więc w miarę jestem spokojny. Vamos Barca!