Kamil Glik nie otrzymał wprawdzie najwyższych ocen w skali, ale we włoskich mediach maksymalne noty przyznawane są niezwykle rzadko i jedynie w wyjątkowych przypadkach. "8" dla polskiego stopera oznaczają, że do jego występu nie można mieć jakichkolwiek zastrzeżeń.
[ad=rectangle]
"Rzadko widuje się dwukrotnie na tablicy strzelców nazwisko obrońcy. Zdobył decydujące gole, ale zabłysnął także w defensywie, gdzie wyłączył z gry Alessandro Matriego" - napisali redaktorzy calciomercato.it. "Był pewny w obronie i skuteczny w ataku, o powtórkę takiego występu będzie mu bardzo trudno" - ocenili dziennikarze tuttomercatoweb.com.
"Kiedy Torino nie miało pomysłu na grę i wydawało się skazane na porażkę, pojawił się kapitan i poprowadził swój zespół do zwycięstwa. Zdobył dwa gole, co czyni go najskuteczniejszym strzelcem drużyny w Serie A wraz z Fabio Quagliarellą" - pochwalił Glika portal toro.it, a inne serwisy nazwały 26-latka "prawdziwym napastnikiem".
Środkowy obrońca turyńskiego zespołu bez wątpienia znajdzie się we wszystkich jedenastkach 16. kolejki Serie A. Glik myśli już jednak o noworocznych występach. - 2014 rok był ważny, a 2015 będzie jeszcze istotniejszy, ponieważ weźmiemy udział w Serie A, Lidze Europejskiej i Pucharze Włoch. Proszę kibiców, by byli z nami na dobre i na złe, a razem możemy osiągnąć coś pozytywnego - stwierdził we włoskich mediach.
Torino w tabeli zajmuje 14. pozycję, a do rywalizacji powróci 6 stycznia, kiedy zmierzy się na wyjeździe z Chievo Werona.
Oceny kolejno od La Gazzetta dello Sport, tuttomercatoweb.com, torinotoday.it, datasport.it, toronews.net, calciomercato.it, toro.it, vocidisport.it (skala 1-10):
Kamil Glik - "8", "7,5", "8", "8", "8', "7,5", "7", "7,5"