Barcelona zwyciężyła w Walencji 1:0 po golu zdobytym przez Sergio Busquetsa w 94. minucie gry. Gdy piłkarze Dumy Katalonii fetowali zwycięską bramkę, jeden z kibiców zgromadzonych na Mestalla rzucił w ich kierunku plastikową butelką, która trafiła w głowę Lionela Messiego. Argentyńczyk nie ucierpiał, ale to żadne usprawiedliwienie dla czynu, który nie powinien mieć miejsca na stadionie.
[ad=rectangle]
Z tego samego założenia wyszły władze Valencii, które w oficjalnym oświadczeniu przeprosiły Messego za to, co spotkało go na ich stadionie i zapowiedziały ukaranie sprawcy dożywotnim zakazem stadionowym.
"Klub zidentyfikuje i ukarze sprawcę dożywotnim zakazem stadionowym. Valencia nie toleruje takich zachowań i robi wszystko, by przestrzegać wszystkich przepisów bezpieczeństwa" - czytamy w klubowym komunikacie.
Zobacz incydent z Mestalla:
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)