Selekcjoner reprezentacji Polski dwójkę żelaznych stoperów znalazł już dawno. Parę środkowych obrońców w eliminacjach do Euro 2016 tworzą Kamil Glik i Łukasz Szukała. Szkoleniowiec drużyny narodowej wciąż natomiast powinien szukać alternatywy na tę pozycję. Thiago Rangel Cionek, który otrzymał swoją szansę w towarzyskim meczu ze Szwajcarią, zawiódł. Występujący na co dzień w Modenie zawodnik to zdecydowanie największy przegrany listopadowego zgrupowania kadry. Na Stadionie Miejskim we Wrocławiu zaliczył kiepski występ, był zdecydowanie najsłabszym ogniwem biało-czerwonych, zupełnie sobie nie radził. Zawalił gola, dawał się ogrywać w dziecinny sposób, zanotował kilka fatalnych interwencji, był rażąco nieskuteczny w odbiorze piłki.
[ad=rectangle]
Po takim występie selekcjonerowi musiała skończyć się cierpliwość do Brazylijczyka z polskim paszportem. Trener Nawałka i jego ludzie z pewnością rozpoczęli już monitorowanie występów kolejnych potencjalnych kadrowiczów. W orbicie zainteresowań sztabu szkoleniowego powinien znajdować się Jakub Rzeźniczak. To właśnie nad jego kandydaturą selekcjoner reprezentacji powinien się mocno pochylić. 28-letni piłkarz zbiera dobre noty w klubie, jest pierwszoplanową postacią warszawskiego zespołu i pewnym punktem obrony zespołu. To w znacznym stopniu dzięki jego dobrej postawie legioniści tracili tak mało bramek w europejskich rozgrywkach. Świetne występy w drużynie mistrza Polski nijak przekładają się na powołania do reprezentacji Polski. Obrońca stołecznej drużyny bardzo przejmuje się tym faktem i wierzy, że stanie się częścią kadry walczącej o awans do mistrzostw Europy.
- Mam nadzieję, że jeszcze w tej reprezentacji zagram, chociaż gdzieś tam czytałem, że jestem już byłym reprezentantem kraju. Żadnej takiej deklaracji nie składałem i jestem do dyspozycji selekcjonera. Byłem przybity tym, że siedziałem w tym czasie w domu przed telewizorem - skarżył się popularny "Rzeźnik", który ostatni raz w kadrze zagrał w styczniu w towarzyskim spotkaniu przeciwko Norwegii. Nie był to jednak mecz o wysokim rozmiarze gatunkowym. Rozgrywany był poza oficjalnym terminem FIFA, więc Nawałka mógł skorzystać wyłącznie z piłkarzy występujących w krajowych rozgrywkach.
Pomimo braku powołań do kadry, Rzeźniczak życzy biało-czerwonym jak najlepiej. - Ja się bardzo cieszę, że reprezentacja wygrywa. To jest z korzyścią dla nas wszystkich. Mam nadzieję, że na wiosnę biało-czerwoni podtrzymają dobrą passę i polską piłkę zacznie się poważnie traktować. Jak były słabe wyniki, to wszyscy się śmiali, a teraz rezultaty są co najmniej dobre. Drużyna narodowa osiąga dobre wyniki na arenie międzynarodowej i mam nadzieję, że również Legia na wiosnę pokaże się z dobrej strony w europejskich pucharach. Tylko dzięki temu nasza piłka zacznie być poważnie traktowana - powiedział obrońca.
"Reprezentacja? Cały czas jestem w gotowości"
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
1. Na środku zawsze może zagrać Jędrzejczyk, a choćby Broź na boku.2. Od początku sezonu podstawowym zawodnikiem Betisu jest Perqius który zbiera niezłe recenzje(choć ostatnio znowu ma jakieś problemy zdrowotne).
3. Jest jeszcze Komorowski, który zagrał do tej pory we wszystkich meczach Tereka przez całe 90 minut. Jest tam absolutnie pierwszym wyborem trenera, a drużyna radzi sobie bardzo dobrze w dużo lepszej lidze niż Polskiej.
Kuba być może zasługuje na szanse i zaprezentowanie się u Nawałki. Ale w razie "wypadnięcia" kogoś z duetu Szukała-Glik, chętniej widziałbym wariant z Jędzą, albo dwóch wyżej wymienionych zawodników. Czytaj całość