26-letni Serb po raz ostatni pojawił się na ligowym boisku 16 grudnia 2013 roku. W zimowej przerwie sezonu 2013/2014 dostał ostrej infekcji wirusowej, po której pojawiły się powikłania kardiologiczne - w worku osierdziowym zebrał się płyn, który wykryto w czasie rutynowych testów.
[ad=rectangle]
W toku kolejnych badań lekarze zaczęli podejrzewać, że Jovanović może chorować nawet na raka węzłów chłonnych, co na szczęście ostatecznie wykluczono, ale zdiagnozowano u niego sarkoidozę - chorobę układu odpornościowego.
W styczniu i lutym był w rozjazdach między Serbią a Szwajcarią, gdzie przechodził kolejne badania. Do Krakowa wrócił 4 marca, a 12 marca rozpoczął ćwiczenia na siłowni. Jego organizm dobrze reagował na obciążenia i 2 kwietnia po raz pierwszy od grudnia wziął udział w treningu z zespołem Franciszka Smudy, ale regularnych zajęć nie rozpoczął.
Od blisko pięciu miesięcy Serb jest w tym samym miejscu, czekając na zielone światło od lekarzy na uprawianie piłki nożnej. Na co dzień przebywa w ojczyźnie, a w piątek pojawił się na meczu Białej Gwiazdy z Podbeskidziem Bielsko-Biała (3:2). W poniedziałek natomiast przejdzie kolejną serię badań, które mają pomóc stwierdzić czy i ewentualnie kiedy 26-latek będzie mógł wrócić do zawodu.