Csaba Horvath: Śląsk jako drużyna nam pasuje. Potrafimy z nim grać i zwyciężać

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ze sporą pewnością siebie podchodzą do meczu ze Śląskiem piłkarze Piasta. W końcu w sześciu ostatnich meczach nie zaznali oni ani jednej porażki z wrocławianami. Teraz chcą tę serię przedłużyć.

W tym artykule dowiesz się o:

Po starciu w ostatniej kolejce Piasta Gliwice z Legią Warszawa (3:1) Csaba Horvath trafił razem z Kamilem Wilczkiem do "jedenastki" kolejki. Zawodnik jest zadowolony z tego wyróżnienia, ale skupia się tylko na najbliższym meczu. - Cieszy mnie takie wyróżnienie, ale nie jest to dla mnie najważniejsze. W głowie mam przede wszystkim spotkanie ze Śląskiem Wrocław, w którym chcemy zdobyć trzy punkty. Jedziemy do rywala, aby pokazać się jak najlepiej i potwierdzić, że poprzednie zwycięstwa nie były dziełem przypadku - powiedział Horvath. [ad=rectangle] Podopieczni Angela Pereza Garcii szczególną uwagę będą musieli zwrócić na bohatera ostatnich dni, czyli Sebastiana Milę. Gracz niebiesko-czerwonych skupia się też jednak na kimś innym. - Sebastian Mila to z pewnością dobry zawodnik i trzeba na niego uważać. Jednak Flavio Paixao również prezentuje bardzo wysoką formę, więc trzeba o nim pamiętać. Zrobimy wszystko, aby ich oraz pozostałych graczy Śląska nie dopuszczać do stwarzania niebezpiecznych okazji pod naszą bramką - skomentował defensor.

Csaba Horvath z szacunkiem, ale bez strachu podchodzi do meczu ze Śląskiem Wrocław
Csaba Horvath z szacunkiem, ale bez strachu podchodzi do meczu ze Śląskiem Wrocław

W ostatnich pięciu kolejkach Piastunki aż czterokrotnie zwyciężały i tylko raz musiały uznać wyższość rywala. We Wrocławiu gliwiczanie powalczą o piątą wygraną w sześciu meczach. - Po zwycięstwach nad Górnikiem i Legią drużyna nabrała pewności siebie. Przyda się to we Wrocławiu, bo wiadomo jak trudny jest to teren. Każdemu zespołowi ciężko się tam gra, ale Śląsk jako drużyna nam pasuje. Potrafimy z nim grać i zwyciężać - podsumował były zawodnik KGHM Zagłębia Lubin.

Źródło artykułu: