Po 10 kolejkach Pasy mają na koncie 11 punktów, co oznacza cztery "oczka" przewagi nad strefą spadkową. Krakowianie nie mieli jeszcze w tym sezonie serii trzech meczów bez porażki. Trener Robert Podoliński liczy na to, że zapoczątkuje ją zwycięstwo w derbach Krakowa.
[ad=rectangle]
- Oczekiwania przed meczem z Lechią? Chcielibyśmy zapunktować, bo potrzebujemy serii paru spotkań bez porażki, żeby dźwignąć się w tabeli i żeby nasze morale zostało podbudowane. Z tym pewniej się gra w piłkę - mówi opiekun Pasów.
Trener Cracovii nie zamierza odsuwać od składu Adama Marciniaka, który znalazł się ostatnio w centrum wydarzeń: - To że w jakiejś gazecie zrobiono z Adama alkoholika i stałego bywalca izby wytrzeźwień, nie świadczy to o tym, że on takim jest. Sprawa jest w toku. Dopóki sprawa nie jest wyjaśniona, to tak naprawdę nie mamy za co go karać. Adam jest na tyle dorosłym człowiekiem, że myślę, iż sprawę na osiedlu już rozwiązał. Najbardziej poszkodowani są sąsiedzi i jeśli to załatwił, to OK. Jeśli będzie winny, to zostanie ukarany.
Najbliższy rywal Pasów latem pozyskał 20 zawodników i zmienił trenera, którego zwolnił po ośmiu kolejkach. - To rzadko spotykana sytuacja, ale to sprawa Lechii, że ma taki sposób na budowę zespołu. Na pewno Lechia pozyskała kilku młodych zdolnych Polaków, więc pod tym względem to fajne. Stworzenie zespołu to nie jest sprawa siedmiu, ośmiu kolejek - mówi Podoliński i dodaje: - Jeśli obrano taką drogę, to człowiek, któremu to powierzono, powinien dostać więcej czasu. W moim odczuciu to dziwne. Nie uważam, żeby zwolnienie trenera po ośmiu kolejkach mogło przyspieszyć i poprawić budowę tego zespołu. Jeśli ktoś zwalnia trenera po tylu kolejkach, to chyba oznacza, że podjął złą decyzję.
Należy wierzyć, że determin Czytaj całość