Manchester City od kilku sezonów świetnie radzi sobie na krajowym podwórku i kolekcjonuje trofea. Na arenie międzynarodowej osiąga jednak znacznie słabsze wyniki od innych angielskich zespołów. W sezonach 2011/2012 i 2012/2013 nie wyszedł z grupy, zaś w minionej edycji odpadł już w 1/8 finału po porażce z FC Barceloną.
Wiele wskazuje na to, że fatalna seria The Citizens w Lidze Mistrzów będzie kontynuowana. Zespół z Etihad Stadium po porażce 0:1 z Bayernem tylko zremisował 1:1 z AS Romą. To oczywiście nie przekreśla szans najlepszej drużyny Premier League minionych rozgrywek, ale sprawia, że margines błędu Manchesteru jest już minimalny.
[ad=rectangle]
- Jeśli remisuje się przed własną publicznością, nigdy nie można być zadowolonym. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że Roma znajduje się w dobrej formie i rozegrała udane zawody. W każdym razie my kolejny raz nie mieliśmy swojego dnia i jestem tym zawiedziony. Nie chodzi tutaj o jednego czy dwóch zawodników, bo Totti przy zdobytym golu miał mnóstwo wolnego miejsca - narzeka Manuel Pellegrini.
- Dopiero w ostatnich 20 minutach przypominaliśmy zespół, jaki zawsze chcemy oglądać. Wcześniej za łatwo traciliśmy piłkę i wykonaliśmy - co uważam za największy problem - zbyt dużo niecelnych podań. Teraz czeka nas walka o pozostałe 12 punktów, wciąż mamy wszystko w swoich rękach i obyśmy wywieźli z Moskwy komplet "oczek" - tłumaczy Chilijczyk na łamach goal.com.
The Citizens nie mają wątpliwości, że nie zasłużyli na pokonanie Giallorossich. - Roma zaprezentowała się z najlepszej strony, nie przyjechała tutaj po to, by się bronić i zapracowała na jeden punkt. Po przerwie graliśmy lepiej, jednak nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, by zwyciężyć - puentuje Stevan Jovetić.