Robert Podoliński: Nie możemy się bronić w Gliwicach

- Na mnie największe wrażenie robi młody Murawski. Warto mu się przyglądać - mówi o zespole Piasta Gliwice trener Cracovii [tag=16021]Robert Podoliński[/tag]. W sobotę oba zespoły zmierzą się w ramach 9. kolejki T-ME.

Zarówno krakowianie, jak i gliwiczanie przystąpią do spotkania po zwycięstwach w poprzedniej kolejce. Cracovia pokonała u siebie Górnika Łęczna 2:1, a Piast w takich samych rozmiarach wygrał w Zabrzu z Górnikiem i był to pierwszym triumf ekipy z Okrzei przy Roosevelta.

- Czas na radość był do niedzieli, a ten mecz z Górnikiem dał nam więcej materiału do analizy, niż było w nim momentów euforii. Cieszy to, że potrafiliśmy taki słabszy w naszym wykonaniu mecz wygrać 2:1. Po Łęcznej szybko zeszliśmy na ziemię i liczę na to, że błędów z tego meczu już nie powtórzymy - mówi trener Robert Podoliński.
[ad=rectangle]

- Do Gliwic nie możemy jechać z nastawieniem na obronę. Ostatnio źle to się skończyło dla Zawiszy, choć miał tyle samo sytuacji podbramkowych, co Piast. Piast to zespół bardzo skuteczny - dodaje opiekun Pasów.

Co trener Cracovii sądzi o najbliższym rywalu? - Jest tam dobra czwórka ofensywnych piłkarzy, którzy pewnie przydaliby się w każdym klubie w ekstraklasie: to Badia, Podgórski, Wilczek i Jurado. Na mnie największe wrażenie robi natomiast młody Murawski. Warto mu się przyglądać.

Pasy zagrają w Gliwicach bez pauzującego za kartki Bartosza Rymaniaka oraz kontuzjowanych Tomislava Mikulicia i Sławomira Szeligi. W pełni zdrów jest za to już Boubacar Dialiba. Trener Podoliński twierdzi, że absencja Rymaniaka to cios dla drużyny. - Abstrahując od tego w jaki sposób gramy w obronie, to Bartek jest naszym podstawowym obrońcą i zastąpienie każdego podstawowego zawodnika jest problemem przy stanie osobowym naszej kadry. To spory kłopot. Czy Dialiba zagra od początku? Jest gotowy do gry.

Źródło artykułu: