Loic Remy: Dziś jestem numerem trzy, jednak nic nie trwa wiecznie

Loic Remy wiele sobie obiecuje po transferze do Chelsea. Francuz podkreślił też, że przenosinami do Londynu zamknął usta krytykom.

W tym artykule dowiesz się o:

- Bycie w drużynie The Blues jest doskonałą odpowiedzią dla osób, które nie były mi przychylne. Wielu myślało, że w Queens Park Rangers odchodzę w zapomnienie, ale zobaczcie gdzie jestem teraz - powiedział Loic Remy, cytowany przez skysports.com.

W ekipie Jose Mourinho Francuz będzie dopiero trzeci w kolejce do gry (za Diego Costą i Didierem Drogbą). Mimo to nie miał żadnych wątpliwości, czy zdecydować się na przenosiny na Stamford Bridge. - Wiem, że nie rozpoczynam jako napastnik pierwszego wyboru, ale nic nie jest wieczne. Gdy pojawiła się szansa, by dołączyć do Chelsea, nie mogłem powiedzieć "nie". Byłem przygotowany na grę w Queens Park Rangers, lecz nie wahałem się ani chwili - zaznaczył.
[ad=rectangle]
Remy spędził miniony sezon na wypożyczeniu w Newcastle United i w 26 meczach w Premier League strzelił 14 goli. Latem wrócił do QPR, jednak Harry Redknapp zgodził się go sprzedać. Początkowo zanosiło się, że 27-latek trafił do Liverpoolu. Nie przeszedł tam jednak testów medycznych.

Komentarze (3)
Genn
8.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oby nie padl na murawie jak muamba i pisze to calkowicie serio. 
avatar
Don Vito
8.09.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak sięgam pamięcią, Remy był także zawsze zdolny do gry na skrzydle, które jednakże w Chelsea także jest dobrze obstawione, co jednak daje mu większe możliwości gry. Moim zdaniem także powinie Czytaj całość
avatar
MaaaTa
8.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Remy raczej będzie wyborem nr 2.