Gromy nad trenerem Lechii Gdańsk. Zasłużone?

Fani Lechii Gdańsk obawiają się, że Joaquim Machado nie da rady stworzyć z nowych zawodników drużyny. Gra zespołu do tej pory nie zachwyca, a na dodatek trwa jeszcze okienko transferowe i być może do klubu dołączą kolejni piłkarze.
[ad=rectangle]
Sam Portugalczyk podkreśla, żeby dać mu czas i poczekać, aż sytuacja kadrowa ustabilizuje się. W międzyczasie w ramach T-Mobile Ekstraklasy biało-zieloni rozegrali sześć spotkań. Na swoim koncie mają 10 punktów, a na ten stan złożyły się 3 zwycięstwa, 1 remis oraz 2 porażki. Bilans drużyny z Gdańska trzeba więc określić, jako dobry. Musimy też pamiętać, że m.in. w spotkaniu z Lechem Poznań gdańszczanie wszystko mieli pod kontrolą do czasu, kiedy czerwoną kartkę zobaczył Zaur Sadajew. Apetyty w Gdańsku były większe, ale na razie nie można powiedzieć, żeby drużyna kompletnie zawiodła.

Joaquim Machado po sześciu meczach ma dokładnie tyle samo punktów co Ricardo Moniz, którego kibice w Gdańsku od razu pokochali. W ostatnim czasie jednak najlepszy bilans miał Michał Probierz, który na początku sezonu 2013/2014 uzbierał 12 punktów i nie doznał żadnej porażki.

We wcześniejszych sezonach było znacznie gorzej. Klub za czasów Pawła Janasa i Bogusława Kaczmarka walczył o miejsca w dolnej części tabeli. Wówczas jednak cele postawione przed ekipą z Pomorza były zupełnie inne, niż są teraz.

Nowi zawodnicy Lechii Gdańsk będą się uczyć polskiego