W pierwszej potyczce sezonu ROW Rybnik pokonał drużynę prowadzoną przez Jerzego Brzęczka 2:1. Z powodu urazów trener Prasoł nie mógł liczyć na Dawida Jarkę i Marcina Grolika. Tym razem zielono-czarni wybiorą się do Katowic, gdzie bez punktu na koncie czekać będzie miejscowy Rozwój. - Zespół jest mega zmotywowany po zwycięstwie nad Rakowem. Jesteśmy wzmocnieni, bo po kontuzjach wracają Marcin i Dawid - wskazuje Patryk Dudziński, który w ubiegłej kolejce zadebiutował na II-ligowym szczeblu. - Uważam, że nie było źle. Widać różnicę pomiędzy ligami, tutaj obrońcy grają bardziej agresywnie i zdecydowanie. Zaliczyłem asystę przy golu Michała, a podczas meczu dostawałem wskazówki od Mariusza Muszalika, który był za moimi plecami. Najważniejsze jest to, że zgarnęliśmy trzy punkty po dobrym meczu, chociaż w końcówce nerwów nie brakowało - dodaje 18-latek.
[ad=rectangle]
W trakcie piątkowego spotkania Dudziński ostro walczył z defensorami Rakowa, a uwagi szkoleniowca rybniczan często były kierowane w jego stronę. - Trener Prasoł jest bardzo wymagający, kładzie nacisk na najdrobniejsze szczegóły. Ma dużą wiedzę taktyczną, w końcu pracował z trenerem kadry Adamem Nawałką. W meczu z Rakowem miałem utrzymać się piłce i szukać sobie miejsca pomiędzy stoperami. Moją bolączką jest przesuwanie się w obronie. Mam z tym problem, ale myślę, że z czasem to poprawię - przyznaje młodzian.
W najbliższej śląskiej konfrontacji zawodnik ROW-u będzie miał ku temu okazję, bo jak podkreśla, realizacja boiskowych założeń jest na pierwszym miejscu. - Chciałbym zagrać z Rozwojem. Gole nie są najważniejsze, są fajnym dodatkiem. Najważniejsza jest praca dla zespołu i dążenie do zdobycia trzech punktów - zapowiada Dudziński.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
W czwartek, profesjonalnym kontraktem z klubem związał się Kamil Spratek. 17-letni zawodnik złożył podpis pod trzyletnią umową. Spratek został również zgłoszony do rozgrywek.