Podobnie było przed tygodniem w Estonii, gdzie również żadna stacja nie wyprodukowała sygnału, który polska telewizja mogłaby odkupić.
Jedna z telewizji chciała kupić prawa do meczu rewanżowego w Poznaniu i puścić go w kanale otwartym, ale ostatecznie do podpisania umowy nie doszło. Najzagorzalszym fanom zostaje jedynie retransmisja w telewizji klubowej.
Źródło: poznan.sport.pl
Źródło artykułu: