Kto "jedynką" w bramce Śląska Wrocław? Wojciech Pawłowski czy Mariusz Pawełek?

W niedzielę Śląsk Wrocław rozegra pierwszy mecz w nowym sezonie ligowym. Rywalem WKS-u będzie Ruch Chorzów. Kto będzie strzegł dostępu do bramki zielono-biało-czerwonych?

W Śląsku Wrocław nie ma już Mariana Kelemena, który do tej pory był bramkarzem numer jeden w tym klubie. Na swoją szansę czeka teraz Wojciech Pawłowski, ale klub z Wrocławia niedawno sprowadził także doświadczonego Mariusza Pawełka. W sparingach między słupkami bramki WKS-u zazwyczaj stał Pawłowski, który zmieniał się z Jakubem Wrąblem. Celem Śląska jest jednak wypożyczenie Wrąbla do I ligi. Bramkarz przebywa aktualnie na testach w Chojniczance Chojnice. Sam Pawłowski, w sparingowych potyczkach na boisku przebywał przez 222 minuty, co jest siódmym wynikiem z całej kadry WKS-u.
[ad=rectangle]
- Fajnie by było, jakby trener stawiał na mnie. Mam taką wielką nadzieję, że to ja będę numerem jeden - mówił jeszcze niedawno sam Pawłowski. Tego bramkarza we Wrocławiu bardzo chwalą.

Na pewno czapka z głowy za to, co zrobił i za grę w Śląsku, ale z drugiej strony, tak jak w życiu, nie ma osób niezastąpionych - mówi Tadeusz Pawłowski nawiązując jeszcze do Mariana Kelemena.

- Jest Wojtek Pawłowski - młody, pełen entuzjazmu, a całą rundę jesienną palił się do gry. Widziałem w jego oczach, że czeka na ten mecz. Ostatnie spotkanie poprzedniego sezonu to był ukłon w jego stronę, chcieliśmy podziękować Wojtkowi, że spokojnie czekał i trenował. Wszedł do bramki i zagrał dobry mecz. Pełni optymizmu chcielibyśmy, żeby to teraz potwierdził. Mamy teraz trzech bramkarzy, bo wciąż Jakuba Wrąbla uważam za jeden z największych talentów w Polsce i gdyby miał szansę ogrywać się na zapleczu ekstraklasy, bylibyśmy bardzo zadowoleni. Mariusz Pawełek też zapewni nam komfort. Jakość czy klasa drużyny na pewno się nie obniży. Życzyłbym każdemu trenerowi takiej trójki bramkarzy - dodaje opiekun Śląska Wrocław.

Decyzję o tym, kto zagra przeciwko Ruchowi Chorzów w podstawowym składzie podejmie jednak trener bramkarzy WKS-u. Sam Pawłowski wcześniej natomiast nie uskarżał się na to, że nie gra. - Wszystko było fair play. Od tego czasu kiedy jestem w klubie, nie było takiej rozmowy, że Wojtek przyszedł z pretensjami. Na treningach ciężko pracował, to było widać. Inna sprawa, że mam zaufanie do Tomka Hryńczuka, więc jeśli on mówił, że ma ten bramkarz grać, to ten wychodzi w podstawowych składzie. Dla mnie jest to święte. Akceptuję jego rozstrzygnięcie - wyjaśnił szkoleniowiec.

Jakie zdanie w tym temacie ma więc Tomasz Hryńczuk? - Trudno mi ocenić, jak Pawłowski funkcjonował we Włoszech, ale oczywiście, że widzieliśmy, jak grał w Lechii, dlatego teraz jest w Śląsku. Czas pokaże, czy wystąpi Wojtek czy Mariusz. Na pewno zagrają dla Śląska - podkreślił trener golkiperów zielono-biało-czerwonych.

Wszystko wskazuje jednak na to, że bramkarzem numer jeden w Śląsku Wrocław będzie Wojciech Pawłowski.

Źródło artykułu: