Jeszcze niedawno pewniakiem do funkcji wiceprezesa ds. piłkarstwa amatorskiego był Jerzy Koziński, szef Dolnośląskiego ZPN. Były prezes Zagłębia Lubin we władzach centrali ostatecznie się jednak nie znalazł. Co było przyczyną takiego obrotu sprawy? Nieobecność na imprezie zorganizowanej w przeddzień zjazdu przez Grzegorza Latę.
- Nie pojawiłem się na niej, bo do końca chciałem zachować neutralność i oddać swój głos na kartce wyborczej, a nie poprzez uczestnictwo w jakimś bankiecie - powiedział Koziński w rozmowie z Gazetą Wrocławską.
Lato nie popuścił jednak dolnośląskiemu działaczowi i na liście nowych władz PZPN jego nazwisko zastąpił byłym posłem Samoobrony, Janem Bednarkiem.
Mimo wszystko nieobecność Kozińskiego we władzach centrali jest dość niespodziewana. Szef Dolnośląskiego ZPN od lat bowiem prowadził związkową komisję, zajmującą się piłką amatorską i uważany był za naturalnego kandydata na jednego z wiceprezesów PZPN.