31-latek z ekipy Portowców ma na koncie 22 gole, zaś "Teo" 19. Lechita nie rezygnuje z gonienia starszego kolegi, zwłaszcza że do zakończenia rozgrywek pozostały jeszcze trzy kolejki, a dystans trzech goli wydaje się do odrobienia. Poza tym na razie nie ma stuprocentowej pewności, że Marcin Robak przyjedzie do stolicy Wielkopolski. Nadal bowiem walczy z czasem lecząc uraz.
Jak można porównać obu snajperów? - Największa różnica między nimi to wiek, a największe podobieństwo - skuteczność - stwierdził opiekun Kolejorza, Mariusz Rumak.
[ad=rectangle]
- Każdy napastnik jest inny i trudno mówić o podobieństwach w grze. Ciężko zestawiać ze sobą czołowych strzelców naszej ligi. Czy Robak jest podobny do Teodorczyka? Myślę, że więcej wspólnego mój podopieczny ma z Zaurem Sadajewem z Lechii Gdańsk - dodał trener.
Czy Rumak chciałby mieć snajpera Pogoni w swoim zespole? Robak ma już 31 lat, a zawodników w tym wieku Kolejorz ściąga niezmiernie rzadko. - Myślę, że to nie czas i miejsce, by rozmawiać o takich sprawach. Gdybać można do woli. Jest wielu dobrych napastników, np. Zlatan Ibrahimović czy Karim Benzema - zażartował szkoleniowiec Lecha. - Możemy godzinami spekulować o transferach, ale nie wynika z tego nic konkretnego.
Niewykluczone jednak, że latem Rumak będzie się musiał gruntownie zastanowić nad obsadą ataku. Coraz częściej bowiem mówi się, że "Teo" odejdzie do RB Lipsk. Wówczas Kolejorz zostałby z powracającym po długim urazie Vojo Ubiparipem oraz młodym Dawidem Kownackim, a to zdecydowanie zbyt mała siła rażenia, zwłaszcza biorąc pod uwagę występy w europejskich pucharach.