Z Podbeskidziem egzamin dla Juana Calahorro

Juan Calahorro to jeden z zawodników sprowadzonych do Śląska już w trakcie trwania rundy wiosennej. Hiszpan zawodził za każdym razem gdy tylko pojawiał się na boisku. Teraz czeka go kolejny mecz.

Hiszpański zawodnik Juan Calahorro do tej pory rzadko dostawał szansę na pokazanie swoich umiejętności w Śląsku Wrocław. Gdy jednak tylko pojawiał się na murawie, to grał słabo. Kibice WKS-u na długo zapamiętają mu mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała w którym zaprezentował się wprost fatalnie.
[ad=rectangle]
Teraz Śląsk znów zmierzy się z Góralami, a na skutek "wykartkowania" podstawowych defensorów, Juan Calahorro najprawdopodobniej zagra w podstawowym składzie. - Myślę, ze z Podbeskidziem Juan nie grał tak źle. Miał faktycznie trochę nieszczęścia przy bramkach, ale jak analizowaliśmy mecz, to miał też dobre elementy. Zasługuje na szansę. Myślę, że w jego przypadku to dobrze, że taka okazja mu się przytrafiła. Zobaczymy skutek - powiedział Tadeusz Pawłowski, trener Śląska.

Dlaczego pomimo słabych do tej pory występów Hiszpan prawdopodobnie znów dostanie szansę na pokazanie swoich umiejętności? I to przeciwko drużynie w potyczce z którą spisał się słabo? - Może dlatego, żeby potwierdzić jego klasę i przydatność, to dobrze, że taki mecz będzie? Wtedy będziemy wiedzieli już wszystko konkretnie. Zawodnicy, którzy chcą grać w ekstraklasie, powinni pokazać na boisku, że umieją grać pod presją dziennikarzy, publiki. Jedni dają sobie z tym radę, drudzy nie. Uważam, że dla Juana jest to dobry sprawdzian - skomentował Pawłowski.

Źródło artykułu: