Dariusz Trela podpisał 3-letni kontrakt z Lechią Gdańsk i od sezonu 2014/2015 będzie reprezentował klub z Pomorza. Wielu trenerów w takiej sytuacji odstawia zawodników od podstawowego składu. Tak też było w przypadku Treli. Od początku rundy wiosennej Marcin Brosz ustawicznie stawiał na Jakuba Szumskiego. Kibice domagali się jednak powrotu do bramki wychowanka Skawinki Skawina, którego uważali za niezbędnego między słupkami w tak trudnym dla gliwiczan momencie. Co nie oznacza, że Szumski prezentował się słabo. Zwyczajnie brakuje mu jeszcze doświadczenia na najwyższym poziomie.
[ad=rectangle]
Dopiero, gdy Broszowi zaczął się palić grunt pod nogami, to ponownie sięgnął po Trelę. 24-latek wrócił między słupki w 29. kolejce, po 10-meczowej przerwie. Wcześniej musiał zadowolić się siedzeniem na ławce rezerwowych. Ten ruch na nic zdał się 41-letniemu trenerowi, bo po serii bardzo słabych wyników został zwolniony.
Nowy szkoleniowiec Piasta nie ma zamiaru wysyłać bramkarza na ławkę. Jego podejście do całej sprawy jest bardzo zdrowe.
- Obecnie Darek jest zawodnikiem mojej drużyny. Dlatego też nie widzę powodu, dla którego miałby nie grać. Będę korzystał z najlepszych piłkarzy, których mam do swojej dyspozycji - mówi Angel Perez Garcia.
Oznacza to, że 24-latek nie musi się martwić o brak gry. Kto jednak po sezonie zostanie numerem "1" w gliwickiej bramce? Trela notowania w Gliwicach miał bardzo wysokie, a wiosną nie grał, bo Marcin Brosz nie chciał dawać szans zawodnikowi, który i tak odejdzie z klubu. Naturalnym wyborem powinien być wspomniany wcześniej Szumski, ale w kuluarach mówi się, że Piast dogadany jest już z nowym bramkarzem. W odwodzie pozostaje jeszcze Jakub Szmatuła, lecz 33-letni golkiper nie ma większych szans na grę.