Po kompromitującej porażce 1:5 na własnym stadionie z Piatem Gliwice, piłkarze Cracovii po 33. kolejkach T-Mobile Ekstraklasy spadli na 14. miejsce w tabeli tuż nad strefą spadkową.
- Kryzys może być spowodowany niepotrzebną nagonką na trenera przez Pana Prezesa, albo równie dobrze odejściem Milosa Kosanovicia. Teraz Cracovia potrzebuje wewnętrznego impulsu, który oddali widmo spadku z Ekstraklasy, bo jeśli drużyna szybko się nie ocknie z letargu może obudzić się już w I lidze - uważa były piłkarz Pasów Kazimierz Węgrzyn.