Robert Lewandowski za rok znów w koronie? "Zawsze chcę wygrywać klasyfikację strzelców"

- Jestem bardzo, bardzo dumny - stwierdził "Lewy" po odebraniu nagrody dla najlepszego strzelca Bundesligi. Przyznał, że ma nadzieję, iż nie jest to jego ostatnie takie wyróżnienie.

Robert Lewandowski zdobył mniej goli niż w poprzednich dwóch edycjach Bundesligi, ale właśnie teraz został najlepszym strzelcem. Pokonał bramkarzy drużyn przeciwnych 20-krotnie, a w sezonach 2011/2012 i 2012/2013 uczynił to odpowiednio 22 i 24 razy. Wówczas ustąpił jednak Klaas-Janowi Huntelaarowi i Stefanowi Kiesslingowi.
[ad=rectangle]
- Zostałem królem strzelców i rozpiera mnie duma. Podczas naszego meczu w Berlinie nie wiedziałem, co dzieje się na innych obiektach i dlatego dopiero po końcowym gwizdku poinformowano mnie, że wywalczyłem koronę - wyjaśnił "Lewy", który przeciwko Herthcie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

Drugiego gola na Stadionie Olimpijskim Lewandowski zdobył po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego, ale pierwszą bramkę znakomitym podaniem wypracował mu Mats Hummels. - Muszę podziękować kolegom, ponieważ bez ich pomocy z pewnością nie zostałbym królem strzelców - stwierdził Polak.

Strzeleckie statystyki "Lewego" w Bundeslidze:

SezonMeczeGoleAsysty
2010/2011 33 8 3
2011/2012 34 22 10
2012/2013 31 24 7
2013/2014 33 20 11
...
Łącznie 131 74 31

W przyszłym sezonie Lewandowski będzie zdobywał bramki już dla Bayernu Monachium, czyli zdecydowanie najskuteczniejszej drużyny Bundesligi w dwóch ostatnich sezonach. Zakończone w sobotę rozgrywki Bawarczycy zakończyli z dorobkiem 93 goli, podczas gdy Borussia Dortmund strzeliła 80 bramek. Czy to oznacza, że nasz rodak będzie trafiał jeszcze częściej? - Jestem niezwykle szczęśliwy z mojego osiągnięcia, ale nie ukrywam, że zawsze chcę być królem strzelców - przyznał.

Warto przy tym odnotować, że "Lewy" w sezonie 2013/2014 spędził na placu gry 2799 minut i zdobywał gola co 140 minut, podczas gdy Mario Mandzukić rozegrał tylko 1956 minut trafiał co 109 minut. Wniosek? Nasz rodak w Bayernie najprawdopodobniej nie będzie występował tak długi i często, jak miało to miejsce w Borussii.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: