W słabym stylu FC Barcelona straciła punkty na Camp Nou z walczącym o utrzymanie Getafe CF. W takiej sytuacji Duma Katalonii ma już tylko czysto matematyczne szanse na powtórzenie wyczynu sprzed roku. Piłkarze jednak nie mają wątpliwości - to już stracony sezon, zakończony jedynie zdobyciem Superpucharu Hiszpanii w sierpniu zeszłego roku.
[ad=rectangle]
Winę za złe wyniki wziął na siebie trener Gerardo Martino, który ma jeszcze rok ważnego kontraktu. Tajemnicą poliszynela pozostaje jednak fakt, że przed Argentyńczykiem pozostały już tylko dwa mecze w roli szkoleniowca Barcy. - Ja odpowiadam za zły rok klubu. Można prosić o kolejną szansę, gdy są do tego podstawy. Czasami ma się wrażenie, że człowiek na to nie zasługuje. Jeszcze będzie czas, aby o tym porozmawiać - przyznał po meczu z Getafe Martino.
- To nie jest dobry sezon zarówno dla mnie, jak i dla klubu. Było trudno, również przez sprawy niezwiązane ze sportem - dodał szkoleniowiec.
Swojego rozczarowania nie kryła również jedna z żyjących legend FC Barcelony, Xavi: - Przegraliśmy już ligę, możemy się pożegnać z mistrzostwem. Teraz musimy już to wszystko przeanalizować.
W podobnym tonie wypowiedział się Sergio Busquets: - Jako profesjonaliści nie powinniśmy popełniać takich błędów. Rozegramy te dwa mecze, trzeba zakończyć rozgrywki godnie. Mamy nadzieję, że kolejny sezon będzie już inny.
{"id":"","title":""}
Źródło: Foto olimpik/x-news
W koncu biją rekordy w klubach, mają po 67 bramek w CL nic dziwnego cały świat chce na nich zarabiać Marca, AS Czytaj całość