Indywidualny dorobek Francka Ribery'ego w 2014 roku nie jest imponujący. Skrzydłowy rozegrał już sporo meczów, a zdobył ledwie trzy gole - wszystkie w wysoko wygranych pojedynkach ligowych. w Champions League 31-latek nie prezentuje się tak dobrze, jak w poprzednim sezonie. Nie gra na poziomie, jakiego można by oczekiwać po jednym z trzech najlepszych zawodników minionego roku.
Przyczyny obniżki formy Ribery'ego stara się znaleźć Oliver Kahn. - U Francka bardzo wiele zależy od nastroju i nastawienia psychicznego. Trudno powiedzieć, co obecnie wpływa na jego dyspozycję - analizuje. - Oczywiście nie jest dla niego łatwe to, że wraz z zespołem sięgnął po trzy trofea, a mimo to nie wybrano go najlepszym piłkarzem świata. Czasami jednak piłkarz musi odłożyć na bok osobiste historie i skupić się na dobru klubu, które jest najważniejsze. A Bayern ma w tym sezonie niepowtarzalną szansę obrony potrójnej korony - krytykuje gwiazdę zespołu Pepa Guardioli były bramkarz Bayernu Monachium.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
- Czasy, gdy był kandydatem do Złotej Piłki, już dawno odeszły. Obecnie nie jest po prostu w formie, wskutek czego gra Bayernu nie wygląda tak dobrze, jak na wcześniejszych etapach sezonu. Ribery obok Robbena to bowiem najważniejszy zawodnik drużyny - przekonuje Kahn.
Ribery'ego w obronę po końcowym gwizdku przegranego 0:1 pojedynku z Realem wzięli trener oraz Arjen Robben. - Franck rozegrał wiele wspaniałych meczów dla Bayernu, a słabsze występy zdarzają się każdemu. Zresztą w mojej ocenie Ribery na Bernabeu zaprezentował się przyzwoicie i jestem przekonany, że w rewanżu pokaże, na co go stać - tłumaczy Holender.
Czy Ribery wystąpi od pierwszego gwizdka w rewanżu, który odbędzie się 29 kwietnia? Przy obecnej formie reprezentanta Trójkolorowych wydaje się, że Bawarczykom w większym stopniu pomóc mogą Thomas Mueller i Mario Goetze. - Nikt z nas nie jest maszyną, a ja mam już 31 lat i czasami przyda mi się przerwa - zauważa pomocnik Bayernu, sugerując, iż bierze pod uwagę rolę rezerwowego w nadchodzących meczach.