Kary dla Chelsea po meczu z Sunderlanem?

Chelsea przegrała z Sunderlandem w wielce kontrowersyjnych okolicznościach, ale krytyka sędziów nie pozostała bez echa. Na Stamford Bridge muszą się liczyć z reperkusjami.

Na celowniku Football Association znaleźli się Jose Mourinho, jego asystent Rui Faria oraz Ramires.

"The Special One" w ironiczny sposób wyraził pochwały dla sędziego głównego Mike'a Deana i szefa arbitrów Mike'a Rileya. Członek sztabu Portugalczyka został wyrzucony na trybuny za ekscesy przy ławce rezerwowych, zaś Ramiresowi grożą konsekwencje za uderzenie Sebastiana Larssona w pierwszej połowie.

Frustracja w szeregach londyńczyków była o tyle uzasadniona, że sędziowie popełnili w tym spotkaniu kilka rażących błędów na ich niekorzyść. Przed przerwą nie podyktowali dwóch rzutów karnych, które im się należały, z kolei jedenastka dla Czarnych Kotów, po której padł gol na 1:2, nie powinna mieć miejsca, gdyż Cesar Azpilicueta nie popełnił faulu na Jozym Altidorze.

FA raczej nie weźmie tych okoliczności pod uwagę i niebawem posypią się kary.

Źródło artykułu: