LM: Lionel Messi bezradny i pasywny w Madrycie, Argentyńczyk człapał po murawie (wideo)

W pojedynku Atletico Madryt z FC Barceloną Lionel Messi wyjątkowo rzadko pokazywał się do gry. Przebiegł niewiele więcej kilometrów niż... bramkarz Jose Manuel Pinto.

FC Barcelona tradycyjnie częściej przebywała przy piłce od rywala (64 procent) i wykonała zdecydowanie więcej celnych podań (611 przy 219), jednak niewiele z tego wynikało. W statystyce celnych strzałów górą było już Atletico Madryt (9 do 5), które ostatecznie wygrało z Dumą Katalonii 1:0.

Spory wpływ na rozczarowującą postawę zespołu Gerardo Martino miała zaskakująco słaba dyspozycja Lionela Messiego. Jak wyliczyły hiszpańskie media, Argentyńczyk przebiegł tylko 6,8 kilometra, podczas gdy Xavi pokonał dystans 11,8 km, Jordi Alba 11,5, a Marc Bartra 10,7 km. Jeszcze więcej przemierzyli podopieczni Diego Simeone - rekordzista Koke wybiegał 12,2 km!

Messi był na tyle pasywny i bezbarwny, że rywale nie musieli zatrzymywać go faulami - w ciągu 90 minut Atletico popełniło tylko jedno przewinienie na "Atomowej Pchle". Warto również odnotować, że gwiazdor Barcelony wykonał tylko 27 celnych podań, co jest - nie licząc Jose Manuela Pinto i rezerwowych - najsłabszym wynikiem w zespole.

- Zdecydowałem się wystawić Messiego na skrzydle, ponieważ w ataku chciałem grać Fabregasem w roli "fałszywej dziewiątki". Nie był zbyt aktywny, ale miał dwie okazje bramkowe. Całej drużynie nie kleiła się gra i nie sposób było liczyć tylko na Leo. Nie możemy obciążać go odpowiedzialnością, bo wygrywamy i przegrywamy jako zespół - skomentował szkoleniowiec Barcelony.

{"id":"","title":""}

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: