Primera Division: Lider z najtrudniejszym terminarzem, fatalny bilans Realu

Na dziewięć kolejek przed końcem między pierwszym Atletico Madryt i trzecią FC Barceloną jest tylko oczko różnicy. Wydaje się jednak, że to Los Colchoneros czekają najtrudniejsze wyprawy.

Po niesamowitym El Clasico znów w grze o mistrzostwo Primera Division jest FC Barcelona. Duma Katalonii traci tylko oczko do Atletico Madryt oraz Realu Madryt, a walka o końcowy tryumf może rozstrzygnąć się dopiero w ostatniej kolejce.

Aktualna czołówka Primera Division:

MiejsceDrużynaLiczba meczówWygraneRemisyPorażkiStosunek bramekPunkty
1 Atletico Madryt 29 22 4 3 66:21 70
2 Real Madryt 29 22 4 3 80:30 70
3 FC Barcelona 29 22 3 4 85:25 69

Niedzielne zwycięstwo FC Barcelony nie tylko pozwoliło na spłaszczenie góry tabeli. Stawia bowiem w bardzo trudnej sytuacji również Królewskich. W przypadku równej liczby punktów na koniec sezonu, liczą się bezpośrednie mecze między drużynami. Podopieczni Carlo Ancelottiego z Barcą 2-krotnie przegrywali, a z Atletico przegrali i zremisowali. W przypadku trzech drużyn z tą samą liczbą punktów, także tworzy się specjalną tabelkę, w której uwzględnia się tylko spotkania między tymi ekipami. W takiej sytuacji Real również będzie ostatni (trzeci).

Mała tabelka w przypadku równej liczby punktów między trzema pierwszymi ekipami Primera Division*:

MiejsceDrużynaStosunek bramekPunkty
1 FC Barcelona 6:4 7
2 Atletico Madryt 3:2 5
3 Real Madryt 6:9 1

*W 38. serii spotkań odbędzie się jeszcze jeden wielki hit - FC Barcelona przyjmie Atletico Madryt. W pierwszej rundzie na Vicente Calderon padł bezbramkowy remis.

Gdzie faworyci mogą jeszcze stracić punkty? Najtrudniejszy terminarz wydaje się mieć aktualny lider tabeli. Podopieczni Diego Simeone oprócz wizyty na Camp Nou czekają jeszcze wyprawy na boiska Athletic Bilbao (tylko jedna ligowa porażka u siebie, wygrana z Barcą i remis z Realem), Valencii CF (porażki z Barcą i Realem w stosunku 2:3) oraz Levante UD (remis z Barcą, porażka z Realem 2:3).

FC Barcelonę czekają wyjazdy na derby stolicy Katalonii z Espanyolem Barcelona (wygrali u siebie z Atletico, a z Realem przegrali 0:1) oraz El Madrigal, gdzie Villarreal CF m.in. remisował z madryckim duetem. Dodatkowo na Camp Nou zawita czwarte Athletic Bilbao i na koniec sezonu Atletico Madryt.

Duma Katalonii, nawet w przypadku dziewięciu zwycięstw w końcówce sezonu, może nie sięgnąć po mistrzostwo. Oczko wyżej znajduje się bowiem ich niedzielny rywal, który nie może sobie pozwolić na potknięcie. Jeden z najtrudniejszych meczów Królewskich czeka już w środę - jadą na Sanchez Pizjuan, by zmierzyć się z Sevillą FC (5 zwycięstw z rzędu). Ponadto mają w terminarzu jeszcze wyjazd na Anoeta, gdzie Real Sociedad w lidze tylko 2-krotnie przegrał, a także domowy mecz z Valencią.

Pozostałe ligowe mecze wielkiej trójki Primera Division:

Atletico Madryt:

Atletico - Granada
Athletic - Atletico
Atletico - Villarreal
Getafe - Atletico
Atletico - Elche
Valencia - Atletico
Levante - Atletico
Atletico - Malaga
FC Barcelona - Atletico

Real Madryt:

Sevilla - Real Madryt
Real Madryt - Rayo
Real Sociedad - Real Madryt
Real Madryt - Almeria
Valladolid - Real Madryt
Real Madryt - Osasuna
Real Madryt - Valencia
Celta - Real Madryt
Real Madryt - Espanyol

FC Barcelona:

Barca - Celta
Espanyol - Barca
Barca - Betis
Granada - Barca
Barca - Athletic
Villarreal - Barca
Barcelona - Getafe
Elche - Barca
Barca - Atletico

Komentarze (11)
avatar
VerdenerI
24.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma co, terminarz trudny, ale w miarę do ogarnięcia. 
-night--
24.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Atletico Madryt: Czytaj całość
avatar
FCB.81
24.03.2014
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Mało kto stawiał na Barce przed El Clasico,a jednak wygrała.Dlatego ja wciąż wierzę w tytuł dla Barcy. 
avatar
Qauthros
24.03.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szykują się emocje do ostatniej kolejki. 
LexoN
24.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Tytuł wciąż realny dla Barcelony, ale nie można sobie pozwolić na żadne wpadki. Zresztą coś czuję, że Real może wygrać wszystko do końca sezonu.