Giampiero Ventura po trzech porażkach swojego zespołu z rzędu zdecydował się posadzić na ławce dwie największe ofensywne gwiazdy: Alessio Cerciego i Ciro Immobile. Do składu turyńczyków wrócił natomiast po przymusowej pauzie za żółte kartki Kamil Glik.
Pojedynek na Stadio Olimpico był niezwykle wyrównany, a na murawie królowała twarda walka w środku pola. Klarownych sytuacji bramkowych po składnych akcji stwarzano niewiele. Przed przerwą bliżsi wyjścia na prowadzenie byli gospodarze, jednak mocny strzał Cesarego Bovo z 25 metrów zatrzymał się na spojeniu słupka z poprzeczką bramki Pepe Reiny.
Po zmianie stron częściej atakowali neapolitańczycy, jednak defensywa Torino spisywała się bardzo pewnie. Daniele Padelli kilka razy został zmuszony do wysiłku, ale głównie przy uderzeniach z dystansu. Tymczasem po drugiej stronie boiska gole mogli zdobyć Riccardo Meggiorini (z 6 metrów oddał strzał w słupek, oraz wprowadzony na boisko Immobile, który znalazł się oko w oko z bramkarzem i koszmarnie przestrzelił.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Gdy zanosiło się na podział punktów, do dalekiej piłki zagranej w pole karne ruszyli Glik i Gonzalo Higuain. Bliżej do futbolówki miał Polak, ale Argentyńczyk przepchnął kapitana gospodarzy i z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam! Nasz rodak wraz z pozostałymi graczami Torino długo protestowali, przekonując, że "Pipita" faulował w walce o piłkę, ale arbiter uznał bramkę i komplet punktów pojechał pod Wezuwiusz.
Torino FC - SSC Napoli 0:1 (0:0)
0:1 - Higuain 90'
Składy:
Torino:
Padelli - Bovo, Glik, Moretti - Maksimović, Kurtić (78' Basha), Tachtsidis, El Kaddouri, Darmian - Barreto (57' Immobile), Meggiorini (70' Cerci).
Napoli:
Reina - Reveillere (74' Henrique), Fernandez, Albiol, Ghoulam - Inler (64' Behrami), Jorginho - Callejon (80' Insigne), Hamsik, Mertens - Higuain.
TABELA SERIE A ->>>