Premier League: Bardzo ważne zwycięstwo Arsenalu

Arsenal Londyn nie zagrał wielkiego meczu przeciwko Tottenhamowi Hotspur, a mimo to wygrał 1:0 i zdobył cenne trzy punkty na White Hart Lane.

Tottenham Hotspur jest w małym kryzysie - przegrał cztery z ostatnich sześciu meczów. Arsenal Londyn kilka dni temu walczył z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów. Arsene Wenger z powodu kontuzji nie mógł skorzystać m.in. z Mesuta Oezila, Aarona Ramseya, Theo Walcotta czy Jacka Wilshere'a. Gdyby byli zdrowi, to niemal na pewno wystąpiliby od pierwszej minuty.

Tymczasem 70 sekund goście potrzebowali na zdobycie bramki. Pięknym strzałem ze skraju pola karnego popisał się Tomas Rosicky i Hugo Lloris nie był w stanie sięgnąć futbolówki.

Kilkanaście minut później sam na sam z bramkarzem był Alex Oxlade-Chamberlain, jednak źle zachował się i nie potrafił pokonać Llorisa. Kanonierzy nastawili się na kontry i nie próbowali prowadzić ataku pozycyjnego. Do przerwy wynik nie zmienił się.

Po zmianie stron dwa razy fatalnie zachował się Wojciech Szczęsny. Polak dwukrotnie wypuścił piłkę z rąk w niegroźnych sytuacjach i o mały włos, a skończyłoby się to utratą bramki.

Kolejne minuty to coraz mniej sytuacji z obu stron. Arsenal skutecznie bronił się i nie pozwalał Kogutom na tworzenie okazji strzeleckich. Ostatecznie wygrał 1:0 i awansował na trzecie miejsce. Tottenham prawdopodobnie odpadł już z rywalizacji o czwarte miejsce.

Tottenham - Arsenal 0:1 (0:1)
0:1 - Rosicky 2'

Komentarze (7)
avatar
AntyFarsa
16.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Co nie zmienia faktu że Arsenal z ligi spadnie... 
avatar
Apator Fan
16.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje.Czworka juz znana. 
avatar
robal
16.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na moje to gdyby bramka nie padła tak szybko, Arsenal wyglądałby dużo lepiej w tym meczu, zresztą Wenger chyba nawet powiedział coś podobnego. Trochę zgłupieli, potracili głowy i dlatego wygląd Czytaj całość
avatar
amalfitano
16.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czułem się oglądając ten mecz, jakby widział Arsenal za panowania Grahama, czyli bramka, murarka i 1-0 na koniec meczu. Spurs byli zespołem lepszym i powinni tem mecz wygrać, ale wiadomo piłka Czytaj całość
avatar
kawasaki14
16.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ach mała niespodzianka to jednak jest, gdyby nie bramka Rosickiego jaka wpada raz na 50 strzałów, to by jej nie było. Ale i tak w następnych 3 kolejkach Arsenal zapewne pozbędzie się już szans Czytaj całość