W 1/8 finału Ligi Mistrzów w sezonie 2012/2013 Bayern Monachium zwyciężył na Emirates Stadium 3:1 po bramkach Toniego Kroosa, Thomasa Muellera oraz Mario Mandzukicia i zapewnił sobie znakomitą pozycję wyjściową przed rewanżem. Na Allianz Arena Arsenal Londyn rozegrał świetne spotkanie i wygrał 2:0, jednak to nie wystarczyło, by awansować do ćwierćfinału.
Czy w nadchodzącym dwumeczu Bawarczycy znów zwyciężają w brytyjskiej stolicy? Per Mertesacker zapewnia, że tym razem jego rodakom nie pójdzie tak łatwo. - Wiemy, jak pokonać Bayern, choć trzeba przyznać, że potrzebujemy dwóch perfekcyjnych występów, by wyeliminować obrońców tytułu - przekonuje znajdujący się w wysokiej formie środkowy obrońca.
- Przed rokiem podeszliśmy do rywalizacji z Bayernem zbyt bojaźliwie i oddaliśmy im pole, dlatego zwyciężyli bez większych problemów. Myślę, że wyciągnęliśmy wnioski z tej lekcji i zaprezentujemy się z lepszej strony. Na pewno jesteśmy silniejsi psychicznie - tłumaczy Mertesacker. - Chcemy w tym sezonie osiągnąć coś wyjątkowego, a zatem musimy być gotowi i zdolni do wygrywania z najlepszymi. Dotyczy to nie tylko Chelsea i Manchesteru City w Premier League, ale też Bayernu w Lidze Mistrzów - dodaje.
Broni przed zespołem Pepa Guardioli nie składa Arsene Wenger, jednak jest ostrożny w zapowiedziach. - Nie jesteśmy faworytami, ale na szczęście w futbolu nie zawsze wygrywa faworyt. Postaramy się wprowadzić tę zasadę w życie - mówi Francuz.
_