W pierwszym oficjalnym meczu Bayernu Monachium o punkty w 2014 roku Mario Mandzukić nie wystąpił, ponieważ w ocenie Pepa Guardioli nie prezentował pełnego zaangażowania podczas treningów. Z kolei w następnym pojedynku Chorwat pojawił się na murawie dopiero na końcowe pół godziny.
Do łask "Mandzu" powrócił w spotkaniu z Eintrachtem Frankfurt (5:0), który zakończył z golem i dwiema asystami. Przeciwko FC Nuernberg (2:0) 27-latek miał ogromny wkład w zwycięstwo, ponieważ strzelił bramkę i wyłożył piłkę Philippowi Lahmowi. Jakby tego było mało, w środę w potyczce pucharowej z Hamburgerem SV były snajper VfL Wolfsburg popisał hat-trickiem. Łączny bilans trzech występów: 5 goli i 3 asysty!
W bieżącym sezonie Mandzukić strzelił dla Bayernu 18 goli, czyli dokładnie tyle samo ile Robert Lewandowski dla Borussii Dortmund. Reprezentant Chorwacji nie poprawi dorobku w najbliższy weekend, ponieważ będzie pauzował za żółte kartki w pojedynku z SC Freiburg. Być może błyśnie skutecznością 19 lutego, gdy mistrzowie Niemiec zagrają w Londynie z Arsenalem.
Hamburger SV - Bayern Monachium 0:5 (0:2)
0:1 - Mandzukić 21'
0:2 - Dante 26'
0:3 - Robben 54'
0:4 - Mandzukić 74'
0:5 - Mandzukić 76'
[wrzuta=00Bo7cJDeoW,gladbacher88]
Podobnej albo i lepszej skuteczności życzę Ci bardziej w nowym sezonie :)