- Wszyscy to widzieli - było dwóch graczy przy bramce, nikogo innego, a więc rzut karny i czerwona kartka, sędzia jednak nie był na tyle odważny. Co innego przeciwko nam, kiedy to wyrzucił Martineza. W minutę wszystko się zmieniło. 2:0 to zły rezultat, ale jestem dumny z pracy piłkarzy - przyznał na konferencji pomeczowej trener Realu Sociedad, Jagoba Arrasate.
- Pociągnął mnie na ziemię, powinien być rzut karny i czerwona kartka - wtórował Carlos Vela, który w 43. minucie ruszył z Javierem Mascherano na plecach i upadając trafił jeszcze w bramkarza Jose Manuela Pinto. Piłka przeniosła się na drugą stronę boiska, FC Barcelona wywalczyła rzut rożny, po którym gola zdobył Sergio Busquets. Wściekły Inigo Martinez powiedział jeszcze parę słów w kierunku arbitra Gonzaleza Gonzaleza i w efekcie od razu wyleciał z boiska.
Mascherano powala w polu karnym Velę:
[wrzuta=2dooTOjETQS,guaje]
Gol Sergio Busquetsa:
[wrzuta=7PGC2YAyyi6,guaje]
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)