- Teraz musimy grać przeciwko rywalom, ale także i sędziom. Być może muszę dopiero to zrozumieć, że tak właśnie dzieje się w Manchesterze United - powiedział David Moyes, oceniając rzut karny podyktowany na Adamie Johnsonie za faul Toma Cleverleya.
Dla Czerwonych Diabłów była to trzecia z rzędu porażka (Premier League, Puchar Anglii oraz Puchar Ligi). - Czuję, że jesteśmy na granicy odwrócenia niekorzystnych spraw. Oczywiście jest ciężko, ale będąc na tej posadzie trzeba wygrywać. Fani Manchesteru United prawdopodobnie nie widzieli takiej sytuacji od dłuższego czasu - dodał.