O (w miarę) spokojną zimę - zapowiedź meczu Śląsk Wrocław - Piast Gliwice

W sobotę piłkarze Śląska Wrocław podejmować będą Piasta Gliwice. Ten zespół drużynie WKS-u wybitnie nie leży, ale podopieczni Stanislava Levego nie mają innego wyjścia, jak po prostu zwyciężyć.

Śląsk Wrocław zamiast walczyć o mistrzostwo Polski - tak, jak to było zakładane przed rozpoczęciem sezonu - błąka się w dolnych rejonach tabeli. Kibice WKS-u nie myślą już o tym czy ich ulubieńcy powalczą o medale, ale czy awansują do czołowej ósemki! Drużyna Stanislava Levego do tej pory na swoim koncie zgromadziła zaledwie 23 punkty, co sprawa, że do czołówki traci już kilka dobrych oczek. Sobotni rywal zielono-biało-czerwonych w tabeli jest wyżej od Śląska, ma trzy punkty więcej i... przewagę psychologiczną.

Co prawda bowiem historia rywalizacji tych obu ekip nieznacznie przemawia za Śląskiem - na 29. rozegranych dotąd spotkań wrocławianie wygrywali w dwunastu, a przegrali dziesięć konfrontacji, lecz jednak w trzech ostatnich pojedynkach zespół Stanislava Levego nie był w stanie pokonać gliwiczan. Co warto podkreślić, dopiero w pierwszym meczu obecnego sezonu pomiędzy tymi ekipami, dzięki trafieniu Marco Paixao na kwadrans przed końcowym gwizdkiem, wrocławianom udało się wywalczyć pierwszy punkt w zmaganiach z Piastem od czasu powrotu gliwiczan do ekstraklasy. - Piast Gliwice to przeciwnik, z którym ostatnio bardzo ciężko nam się grało. Chcemy jednak w ostatnim w tym roku meczu zaprezentować się w taki sposób, aby kibice byli z nas zadowoleni - zaznacza opiekun brązowych medalistów mistrzostw Polski.

Śląsk do sobotniej potyczki przystąpi praktycznie w najsilniejszym składzie. Jedynym zawodnikiem z wyjściowej jedenastki, który nie będzie mógł pojawić się na murawie, jest Dudu Paraiba. Obrońca musi odcierpieć karę za nadmiar żółtych kartek. Po takiej karencji do zespołu powracają Tomasz Hołota oraz Mariusz Pawelec. Ponadto na swoje zachowanie w potyczce z gliwickim zespołem szczególnie będą musieli uważać Rafał Grodzicki, Krzysztof Ostrowski, Przemysław Kaźmierczak oraz Dalibor Stevanović, którzy mają na swoim koncie już po trzy żółte kartoniki, a zatem każde kolejne napomnienie będzie oznaczało dla nich absencję w następnym spotkaniu czyli już po przerwie zimowej. - Nasza sytuacja kadrowa jest prosta - za kartki nie zagra Dudu Paraiba, a pozostali zawodnicy są zdrowi i gotowi do gry - skomentował Levy.

W zespole Piasta w pojedynku ze Śląskiem żaden z piłkarzy nie będzie zmuszony pauzować za nadmiar żółtych kartek, jednak szczególnie na swoje boiskowe zachowanie zmuszeni będą uważać Damian Zbozień oraz Mateusz Matras, którzy dotychczas zgromadzili na swoim koncie po trzy napomnienia.

Marcin Brosz do gry nie będzie mógł desygnować Krzysztofa Króla, który cały czas przechodzi rehabilitację po skręceniu stawu skokowego. Nie wiadomo też, czy zagra Dariusz Trela, który nie doszedł jeszcze do pełni sił po przeziębieniu, które wyeliminowało go już z gry w poprzednim spotkaniu z Koroną Kielce. Pozostali zawodnicy pozostają do dyspozycji trenera.

Sobotni mecz będzie ważny dla obu ekip. Śląsk ostatnio prezentuje się słabo i jeżeli chce jeszcze myśleć o grupie mistrzowskiej, to musi wygrać. Gliwiczanie zwyciężając, zapewniliby sobie w miarę spokojną zimę. Emocji nie powinno więc zabraknąć.
Śląsk Wrocław - Piast Gliwice / sob. 14.12.2013 godz. 18.00

Przewidywane składy:

Śląsk Wrocław: Kelemen - Ostrowski, Kokoszka, Grodzicki, Pawelec - Kaźmierczak, Stevanović - Hołota, Mila, Patejuk - Paixao.

Piast Gliwice: Szumski - Zbozień, Horvath, Polak, Klepczyński - Murawski, Matras - Cicman, Hanzel, Podgórski - Jurado.

Sędzia: Paweł Pskit (Zgierz).

Zamów relację z meczu Śląsk Wrocław - Piast Gliwice
Wyślij SMS o treści PILKA.PIAST na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Śląsk Wrocław - Piast Gliwice
Wyślij SMS o treści PILKA.PIAST na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (2)
avatar
Mrówa
14.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedyne zagrożenie dla przeciwnika były wrzutki na pałę przez Dudu, a jak go nie będzie to może być sypki piach. Jeśli Mila zagra od pierwszej minuty, potwierdzi to zaawansowaną ślepotę Levego. Czytaj całość
avatar
miro7
14.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak Slask nie zdobedzie 3 punktow,to mam nadzieje ze to bedzie ostatni mecz Levego!!!