Stanislav Levy: Piast to drużyna nieobliczalna

W ostatnim spotkaniu w tym roku piłkarze Śląska Wrocław podejmować będą Piasta Gliwice. - To przeciwnik, z którym ostatnio bardzo ciężko nam się grało - wyjaśnia Stanislav Levy, opiekun WKS-u.

Zarówno Śląsk Wrocław, jak i Piast Gliwice, w tym sezonie grają zdecydowanie w kratkę. W lepszej sytuacji jednak są podopieczni Marcina Brosza, którzy do tej pory zgromadzili trzy oczka więcej niż ekipa prowadzona przez Stanislava Levego. - Piast Gliwice to przeciwnik, z którym ostatnio bardzo ciężko nam się grało. Chcemy jednak w ostatnim w tym roku meczu zaprezentować się w taki sposób, aby kibice byli z nas zadowoleni - mówi na wstępie szkoleniowiec WKS-u.

Zielono-biało-czerwoni wpadli w prawdziwy dołek i nie potrafią rozstrzygnąć spotkania na własną korzyść. Tym razem też nie czeka ich łatwe zadanie. - Siłą Piasta jest zespół, co nie oznacza, że w kadrze drużyny nie ma ciekawych indywidualności. W drużynie Marcina Brosza grają choćby Ruben Jurado, z pewnością jeden z lepszych napastników w polskiej lidze, czy lider gliwiczan Tomasz Podgórski. Problemem Piasta z pewnością są wahania jeśli chodzi o wyniki - potrafią na przykład wygrać z Górnikiem Zabrze, by po kilku dniach wysoko przegrać z Zawiszą Bydgoszcz. Z drugiej strony ten fakt pokazuje, że jest to drużyna nieobliczalna, która do ostatniej chwili walczy o dobry rezultat - zaznacza Levy.

W sobotnim spotkaniu w zespole Śląska nie wystąpi Dudu Paraiba, który musi odcierpieć za nadmiar żółtych kartek. Po takiej karencji do zespołu powracają Tomasz Hołota oraz Mariusz Pawelec. Ponadto na swoje zachowanie w potyczce z gliwickim zespołem szczególnie będą musieli uważać Rafał Grodzicki, Krzysztof Ostrowski, Przemysław Kaźmierczak oraz Dalibor Stevanović, którzy mają na swoim koncie już po trzy żółte kartoniki, a zatem każde kolejne napomnienie będzie oznaczało dla nich absencję w następnym spotkaniu czyli już po przerwie zimowej.

W zespole Piasta w pojedynku ze Śląskiem żaden z piłkarzy nie będzie zmuszony pauzować za nadmiar żółtych kartek, jednak szczególnie na swoje boiskowe zachowanie zmuszeni będą uważać Damian Zbozień oraz Mateusz Matras, którzy dotychczas zgromadzili na swoim koncie po trzy napomnienia. - Nasza sytuacja kadrowa jest prosta - za kartki nie zagra Dudu Paraiba, a pozostali zawodnicy są zdrowi i gotowi do gry. Mamy dwa warianty na zastąpienie Dudu, ale jeszcze nie podjęliśmy w tej sprawie ostatecznej decyzji. Stanie się to dopiero po ostatnim treningu przed meczem z Piastem - skomentował Stanislav Levy.

Źródło artykułu: