Jak informują niemieckie media, Łukasz Piszczek w środę - po raz pierwszy od czasu poddania się operacji biodra na początku czerwca tego roku - odbył trening na pełnych obrotach w Borussii Dortmund. Polakiem nie tylko biegał i wykonywał wszystkie ćwiczenia zaordynowane przez Juergena Kloppa podopiecznym (w zajęciach nie uczestniczą kadrowicze, w tym Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski), ale też wziął udział w gierce sześciu na sześciu, podczas której zaprezentował kilka udanych akcji.
Według prognoz Piszczek, chociaż coraz lepiej znosi obciążenia, nie znajdzie się w składzie na szlagierowy pojedynek Bundesligi z Bayernem Monachium, który zaplanowano na 23 listopada. Polak najprawdopodobniej będzie już gotowy do krótkiego występu, ale sztab szkoleniowy nie zaryzykuje jego zdrowia, mając do dyspozycji znajdującego się w wysokiej formie Kevina Grosskreutza. Przekwalifikowany na prawego obrońcę Niemiec w żadnym z 19 oficjalnych meczów BVB w tym sezonie nie opuścił ani jednej minuty!
Dortmundczycy po meczu na szczycie z Bayernem zmierzą się z SSC Napoli i FSV Mainz, a następnie 3 grudnia zagrają z III-ligowym FC Saarbruecken w 1/8 finału Pucharu Niemiec. Być może to właśnie w tym meczu nastąpi powrót do gry Piszczka, który po raz ostatni wystąpił w finale Ligi Mistrzów (25 maja).
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.