Cztery ligowe mecze i 300 minut na bramkę na hiszpańskim podwórku czeka Lionel Messi. Ostatnio Argentyńczyk trafiał tylko przeciwko AC Milan - 3 gole w dwóch meczach Ligi Mistrzów, natomiast kolejno z Osasuną Pampeluna, Realem Madryt, Celtą Vigo i Espanyolem Barcelona nie znalazł drogi do siatki. "Atomowa Pchła" zatrzymała się na ośmiu trafieniach i do dwóch liderów klasyfikacji strzelców traci już 5 goli.
Jeszcze tydzień temu wydawało się, że w kolejnym ligowym meczu Messiego będzie powstrzymywać Damien Perquis. Niestety reprezentant Polski doznał podwójnego złamania szczęki i odpocznie od futbolu na półtora miesiąca. Urodzony w Troyes zawodnik tym samym dołączył do pokaźnego grona kontuzjowanych w Betisie Sewilla, który w niedzielny wieczór będzie się starał powstrzymać mistrzów i aktualnych liderów Primera Division.
Już w piątek na boisko szansę ma wyjść Bartłomiej Pawłowski. W końcu! Polak w poprzednich dwóch konfrontacjach nawet nie mieścił się w kadrze meczowej Malagi CF. Czy nasz młodzian ma szansę na grę? Trener Bernd Schuster musi coś zmienić w linii ofensywnej, ponieważ w derbach wschodniej Andaluzji przeciwko Granadzie CF nie skorzysta z usług dwóch napastników - Roque Santa Cruza i Mounira El Hamdaoui.
W sobotę dojdzie do konfrontacji dwóch uczestników Ligi Mistrzów. W tych rozgrywkach Realowi Madryt i Realowi Sociedad wiedzie się jednak zupełnie inaczej. Tylko cud może sprawić, żeby Królewscy nie wyszli z grupy, tymczasem Baskowie dopiero w środku tygodnia uzyskali swój pierwszy punkt. W Primera Division obie ekipy dzielą już tylko cztery miejsca, a w sobotnie popołudnie możemy się spodziewać wielu goli.
Kibiców zaczyna bowiem zadziwiać tercet Cristiano Ronaldo - Gareth Bale - Karim Benzema, który zdobył wszystkie 12 ostatnich goli dla Realu! Problem w tym, że w tych samych meczach katastrofalne błędy z tyłu popełniali Raphael Varane, Pepe, Sergio Ramos, Marcelo czy Daniel Carvajal, a podopieczni Carlo Ancelottiego w 16. konfrontacjach tego sezonu nie stracili gola tylko w trzech meczach - przeciwko Granadzie, FC Kopenhaga i Maladze!
Z Realem Sociedad również nie będzie łatwo, ponieważ świetnie stałe fragmenty gry wykonuje Ruben Pardo, pięć goli w ostatnich trzech kolejkach zdobył Antoine Griezmann, a w końcu odblokował się Haris Seferović.
Kapitalne emocje czekają nas w starciu Villarreal CF z Atletico Madryt. Żółte Łodzie Podwodne od początku sezonu pokazują, że ich miejsce jest tylko i wyłącznie na boiskach Primera Division. Beniaminek wciąż utrzymuje się na czwartej pozycji i depcze po piętach Realowi Madryt. Prawdziwą rewelacją są jednak Los Colchoneros, którzy "wielką dwójkę" rozgrywek błyskawicznie zamienili na "wielką trójkę".
Podopieczni Diego Simeone w 14. ostatnich meczach odnieśli 13 zwycięstw i raz polegli z Espanyolem Barcelona! Gola za golem strzela Diego Costa, liderem asyst w lidze jest Koke, a po kontuzji na sto procent swoich umiejętności wreszcie gra David Villa. Do tego fantastycznie spisuje się defensywa, która od początku sezonu tylko w jednym meczu przepuściła minimum dwa gole. Tym razem ich uwaga będzie musiała szczególnie skupić się na poczynaniach Giovaniego dos Santosa.
Program 13. kolejki Primera Division:
Piątek, 8 listopada:
Osasuna Pampeluna - Almeria, godz. 20:00
Granada - Malaga, godz. 22:00
Sobota, 9 listopada:
Real Madryt - Real Sociedad, godz. 16:00
Getafe - Elche, godz. 18:00
Athletic Bilbao - Levante, godz. 20:00
Celta Vigo - Rayo Vallecano, godz. 22:00
Niedziela, 10 listopada:
Espanyol Barcelona - Sevilla, godz. 12:00
Valencia - Real Valladolid, godz. 17:00
Villarreal - Atletico Madryt, godz. 19:00
Betis Sewilla - FC Barcelona, godz. 21:00
Real Sociedad też umie się Królewskim postawić. Czytaj całość