Kibice nie są przyzwyczajeni do Lionela Messiego, który nie strzela bramek. Nic dziwnego - w końcu Argentyńczyk od początku października 2012 roku do końca września tego roku zagrał w 32 meczach Primera Division i w 29 z nich trafiał do siatki (łącznie 48 goli)!
Po tym jak Argentyńczyk pokonał w 21. minucie golkipera Almerii niespodziewanie się zaciął. Pojawił się w trakcie drugiej połowy w starciu z Osasuną Pampeluną i nie zdołał uratować FC Barcelony przed pierwszą stratą punktów w tym sezonie, a następnie w konfrontacjach z Realem Madryt, Celtą Vigo i Espanyolem Barcelona nie trafił do siatki, mimo iż rozegrał pełne spotkania, a jego ekipa zdobyła 6 goli. Licznik reprezentanta Albicelestes bez gola w Primera Division pokazuje już 300 minut.
Poprzednio w czterech kolejnych meczach Primera Division Argentyńczyk nie trafiał w sezonie 2010/2011, kiedy to nie zdołał pokonać bramkarzy Saragossy, Sevilli, Getafe i Villarreal. Ostatecznie Messi ponownie cieszył się z gola na początku kwietnia i zakończyło się na ciągu 373 minut bez gola.
To są jednak i tak wyniki dalekie od najdłuższej niemocy Messiego. Na początku swojej przygody z Dumą Katalonii, na przełomie 2007 i 2008 roku, Argentyńczyk nie zdobywał bramki w Primera Division w ośmiu kolejnych spotkaniach, w których występował, a passa została przerwana dopiero po 626 minutach.