Najlepszy w tym sezonie strzelec Białej Gwiazdy (6 bramek w 10 występach) w ostatnim spotkaniu z Ruchem Chorzów doznał urazu mięśnia dwugłowego i do czwartku w ogóle nie trenował.
- Paweł wznowił w czwartek indywidualny trening, a w piątek ćwiczył z całym zespołem, ale decyzję podejmiemy w niedzielę. Nie możemy jeszcze powiedzieć na sto procent, czy będzie grał - mówi trener Wisły Franciszek Smuda. - Jeśli wyjdzie z tego, to trzeba podziękować doktorowi, że zdał egzamin na"5", bo robi wszystko, by postawić go na nogi - dodaje opiekun krakowskiego zespołu.
Brożek to nie tylko najskuteczniejszy zawodnik Wisły w bieżącym sezonie. 30-latek ma na koncie również 4 asysty i jedną preasystę. Na 15 trafień Białej Gwiazdy z nim w składzie, miał bezpośredni udział aż przy 11!
Co ciekawe, Legia to ulubiony rywal "Brozia". W meczach ze stołeczną drużyną 37-krotny reprezentant Polski zdobył już 10 goli. Tyle samo bramek strzelił tylko Lechowi Poznań.
Trener Smuda nie będzie mógł z Legią skorzystać tylko z Marko Jovanovicia, który po derbach Krakowa leczy uraz mięśnia dwugłowego. Zagrać może narzekający na mięsień przywodziciel uda Łukasz Burliga. Również Wildedonald Guerrier jest gotowy do gry.
- Guerrier jeszcze odczuwał boleści. Na sto procent na niego nie można jeszcze liczyć, ale na takie wejście, jak z Piastem Gliwice, można liczyć - mówi Smuda, mając na myśli okraszony golem debiut Haitańczyka w Wiśle.
Na skutki jesiennego załamania pogody narzeka natomiast sam krakowski szkoleniowiec, który w czasie piątkowej konferencji prasowej mocno pokaszliwał. Nie dopuszcza jednak takiej możliwości, że choroba nie wpuści go na ławkę trenerską: - Chyba musiałbym być cały w gipsie, żeby nie wyjść na mecz (śmiech).