Goetze wraca po raz drugi
Czy to wreszcie koniec problemów zdrowotnych Mario Goetzego? Sztab szkoleniowy Bayernu Monachium liczy, że pozyskany za 37 mln euro 21-latek zacznie występować regularnie i odgrywać ważną rolę w drużynie Josepa Guardioli. - Być może otrzyma kilka czy kilkanaście minut gry. Potrzebuje jeszcze nieco czasu, by dojść do formy - mówi o wychowanku Borussii Dortmund trener przed pucharowym spotkaniem z Hannoverem 96.
Goetze był wyłączony z gry od maja do 24 sierpnia. Gdy wreszcie uporał się z kontuzją, rozegrał trzy spotkania (bez gola i asysty), po czym ponownie zaczął narzekać na problemy zdrowotne. Jego ostatni występ miał miejsce 30 sierpnia przeciwko Chelsea Londyn.
Mandzukić miał problem z Guardiolą
W rozmowie z mediami Mario Mandzukić oznajmił, że nie planuje zmiany barw klubowych. - Nie mam nic przeciwko temu, by w Bayernie zakończyć zawodową karierę - przyznał Chorwat, który jest zawodnikiem FCB od 2012 roku. - Jesteśmy tutaj jak rodzina i bardzo się cieszę, że mogę być jej członkiem - dodał napastnik, którego kontrakt jest ważny do 2016 roku.
Mandzukić przyznał jednak, że ostatnie tygodnie spędzone w Monachium były dla niego trudne. Wszystko przez zmiany, które postanowił wprowadzić Guardiola. - Miałem problem z tym, żeby przystosować się do jego systemu. Pep chciał bardzo szybkich wymian piłki, gry na jeden kontakt i nieustannej rotacji na poszczególnych pozycjach. Przy tej taktyce musiałem czasem grać na skrzydle i przez to moje występy nie były najlepsze - wyjaśnił 27-latek.
Schalke osłabione w DFB-Pokal
Bez dwóch czołowych pomocników Schalke 04 Gelsenkirchen zagra z SV Darmstadt 98 w spotkaniu 1/16 finału Pucharu Niemiec. Chodzi o Juliana Draxlera i Kevina-Prince'a Boatenga, którzy narzekają na urazy po meczu ligowym z Bayernem. - Gdybyśmy podjęli ryzyko i ich wystawili, mogliby wypaść na dłuższy okres - przyznał Jens Keller.
W świetle absencji Niemca i Ghańczyka od 1. minuty w środowym pojedynku powinni wystąpić Christian Clemens oraz Leon Goretzka.
Hamburczycy odrzucili gigantyczną ofertę!
Jak donosi Hamburger Abendblatt, Galatasaray Stambuł zaoferował w letnim oknie transferowym ponad 10 mln euro za Hakana Calhanoglu. Dyrektor sportowy Hamburgera SV Oliver Kreuzer, chociaż klub zmaga się z problemami finansowymi, postanowił odrzucić bardzo atrakcyjną ofertę tureckiego giganta i zatrzymać uzdolnionego 19-latka na Imtech-Arena.
Występujący na pozycji ofensywnego pomocnika Calhanoglu trafił do HSV w 2012 roku z Karlsruher SC, a miniony sezon spędził w tym klubie na wypożyczeniu. Jego dorobek w Bundeslidze do 5 spotkań i 2 gole. Niewykluczone, że u Berta van Marwijka Turek będzie regularnie występował w podstawowym składzie.
Dost i de Jong wrócą do Holandii?
Według mediów na celowniku Ajaxu Amsterdam znajduje się dwóch napastników, którzy w Eredivisie strzelali mnóstwo goli, a w Bundeslidze zupełnie sobie nie radzą. Chodzi o Basa Dosta z VfL Wolfsburg oraz Luuka de Jonga z Borussii M'gladbach.
Większe szanse na transfer do ekipy mistrza Holandii ma de Jong, który w swojej ojczyźnie wciąż jest bardzo ceniony. Najdroższy nabytek w historii Die Fohlen popadł tymczasem w niełaskę u Luciena Favre'a, który woli wystawić młodzieżowego reprezentanta Szwecji Branimira Hrgotę. Wiele wskazuje na to, że Borussia wyrazi zgodę na odejście 23-latka, jeśli tylko któryś z klubów zaoferuje przynajmniej połowę z wyłożonych przez Gladbach w 2012 roku 12 mln euro.
Rose nie w Bayernie, a w Bayerze?
Według magazynu Kicker Bayer Leverkusen liczy się z tym, że po zakończeniu sezonu straci Larsa Bendera, który znajduje się na celowniku klubów z Premier League. Następcą środkowego pomocnika miałby zostać as Eintrachtu Frankfurt Sebastian Rode.
Niemieckie media są przekonane, że utalentowany piłkarz jest już po słowie z Bayernem Monachium, ale transfer nie został jeszcze przesądzony. Przenosiny Rodego, któremu po sezonie wygasa kontrakt z Orłami, na BayArena miałyby tę zaletę, że w zespole Samiego Hyypii mógłby on liczyć na regularne występy.
Putin pochwalił Schalke
Prezydent Schalke 04 ujawnił, że niedawno odbył rozmowę z Władimirem Putinem, którego Gazprom jest jednym z największych sponsorów niemieckiego klubu. Rosyjski prezydent nigdy nie ukrywał sympatii do zespołu z Gelsenkirchen, a teraz przypadł mu do gustu ruch transferowy działaczy.
- Byłem w Krasnodarze, gdzie rozmawialiśmy o zbliżających się igrzyskach olimpijskich, a także o Schalke. Władimir Putin bardzo nas pochwalił za sprowadzenie Kevina-Prince'a Boatenga. Był pod wrażeniem, że udało nam się pozyskać takiego piłkarza - przyznał Clemens Toennies.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.